Do wybuchu doszło w dziewięciopiętrowym bloku w miejscowości Szachty koło Rostowa, w pobliżu granicy z Ukrainą. Zginęła co najmniej jedna osoba. Władze są przekonane, że przyczyną było rozszczelnienie instalacji gazowej.
Ministerstwo do spraw sytuacji nadzwyczajnych podało też, że zniszczeniu uległy w sumie cztery mieszkania na dwóch najwyższych piętrach.
Cztery osoby są wciąż poszukiwane. Dwie osoby są w szpitalu w stanie ciężkim. Ewakuowano z budynku w sumie 120 osób.
Prokuratura wszczęła postępowanie mające na celu wyjaśnienie, kto ponosi odpowiedzialność za wybuch gazu.
To kolejny w ostatnich tygodniach wybuch w bloku w Rosji. 31 grudnia do eksplozji doszło w bloku Magnitogorsku na Uralu. Z tym, że tam ofiar było dużo więcej, zniszczone zostały bowiem wszystkie mieszkania w pionie, w którym doszło do wybuchu. Władze jako najbardziej prawdopodobną przyczynę podają również wybuch gazu, ale nie wszyscy Rosjanie temu dowierzają.
Co się naprawdę stało i dzieje w Magnitogorsku? Oto sensacyjna wersja wydarzeń
Oprac. MaH, rferl.org
fot. mchs.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!