Przywódca Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandr Zacharczenko wezwał ukraińskiego gubernatora-oligarchę Ihora Kołomojskiego do utworzenia Dniepropietrowskiej Republiki Kołomojskiego.
Jak zauważa Zacharczenko, Kołomojski i tak ma już pełnię władzy w Obwodzie Dniepropietrowskim i Kijów musi się z nim liczyć. „Proponuję Kołomojskiemu utworzenie Dniepropietrowskiej Republiki Kołomojskiego – DRK. To byłoby słuszne. A czemu nie? Skoro jest DNR to może być i DRK” – proponuje szef donieckich separatystów.
Trudno powiedzieć, czy zdumiewająca propozycja Zacharczenki jest żartem czy poważnym wezwaniem aby Kołomojski oddzielił Obwód Dniepropietrowski od Ukrainy. Nie ulega jednak wątpliwości, że tendencje rozłamowe gubernatora-oligarchy w ostatnich dniach niebezpiecznie się nasiliły.
Jego zastępca Giennadij Korban, oskarżany o kierowanie dniepropietrowską mafią, wezwał wczoraj władze Ukrainy aby podały się do dymisji. „Czas zrobić porządek w Kijowie. W Kijowie siedzą złodzieje. Powinni odejść” – zagroził wicegubernator. Oskarżył też rząd, że nie realizuje obiecanej decentralizacji kraju i nie pozwala regionom na ekonomiczną niezależność.
„Dość kłamania o sukcesach operacji antyterrorystycznej, o liczbie zabitych. My mamy własne dane i wiemy w jakim stanie jest armia ukraińska” – oświadczył Korban. Z kolei we wtorek szef Ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa Walentin Naływajczenko oskarżył Korbana o kierowanie zbrojną bandą i konszachty z separatystami.
Tymczasem czterech deputowanych z Dniepropietrowska porzuciło w ukraińskim parlamencie Blok Petro Poroszenki. „Kijów wypowiedział wojnę władzom Dniepropietrowska” – uzasadnił to jeden z nich – Andriej Denisenko, którego SBU również oskarża o kierowanie mafią.
Na środę Denisenko zapowiedział masowy wiec w Dniepropietrowsku, którego uczestnicy mają wystąpić przeciwko Poroszence i poprzeć Kołomojskiego. Zdaniem Denisenki, prezydent zdradził kraj obiecując w Mińsku Putinowi rozbrojenie batalionów ochotniczych i Prawego Sektora.
W odpowiedzi na tę zapowiedź rebelii prezydent pilnie wysłał do Dniepropietrowska dwa bataliony Gwardii Narodowej w sile 900 osób. W stan pogotowia postawiono też oddziały Gwardii stacjonujące już w mieście.
Poroszenko ostrzegł, że nie pozwoli aby gubernatorzy utrzymywali własne „kieszonkowe armie”. Chodzi przede wszystkim o część Prawego Sektora i batalion ochotniczy Dniepr-1, który jest całkowicie kontrolowany przez Kołomojskiego i oskarżany przez SBU o działalność przestępczą. Szef SBU dał firmom ochroniarskim Kołomojskiego 24 godziny na dobrowolne rozbrojenie się.
Przypomnijmy, że wcześniej to właśnie bojówki Dniepra i Prawego Sektora – w reakcji na podjętą przez władze próbę odsunięcia Kołomojskiego od wpływu na ukraińskie firmy energetyczne – siłą zajęły w Kijowie siedziby dwóch państwowych koncernów – Ukrnafty i Ukrtransnafty. Szef SBU ostrzegł też, że na ulicach stolicy pojawiły się niezidentyfikowane opancerzone KRAZ-y bez numerów.
Napięcie na linii Kijów – Dniepropietrowsk rośnie więc już dosłownie z godziny na godzinę, a secesja kolejnego obwodu staje się coraz bardziej realna. To z kolei mogłoby oznaczać całkowitą katastrofę militarną Ukrainy.
Kresy24.pl
11 komentarzy
PutlerMongoł
24 marca 2015 o 21:58Rosja jest jak wielki mafijny rak, rozlewający się po organizmie świata.
Ares
24 marca 2015 o 21:59Wszystko według zasady, że tam gdzie Sowiet, tam syf, kiła i mogiła.
tagore
24 marca 2015 o 22:04Kołomojski może być teraz już tylko słabszy,a zdrada
skończy się jako przestroga dla innych oligarchów.
bogdas
25 marca 2015 o 07:34Oby!
Jan53
25 marca 2015 o 07:36Czytajac tego typu doniesienia,a jest ich coraz to więcej mam spore rozczarowanie tworem o nazwie Ukraina oraz nim jako tzw.”państwem buorowym” od Rosji.Sa tak samo nieobliczalni jak Rosja a nawet gorzej.Traktowanie Ukrainy jako „przyjaciela” RP już się skonczylo(terytorialne roszczenia wobec RP czy pochwala rzezi Polakow)i będzie podobne do tej „litvuskiej przyjazni”.
Żaden z naszych politykierów nie wyciagnal wwnioskow z historii.Sa beznadziejnie zaslepieni dazeniem do władzy i koryta.
JURIJ RUSSISCH BANDIT
25 marca 2015 o 08:23NIE PUSZCZAJ TUTAJ ŚMIERDZĄCYCH KREMLOWSKICH BĄKÓW – W TOWARZYSTWIE KOBIET NIE WYPADA A PONIEWAŻ NIE MASZ OGŁADY DLATEGO ZWRACAM CI UWAGĘ – NIE WAL W TOWARZYSTWIE – OD TEGO JEST KREMLOWSKI KIBEL… })
Jan53
25 marca 2015 o 09:05Ukraina to bankrut i panstwwwo upadle.Przez 25 lat tylko oligarchowie maja się dobrze i rząd.Reszta nawet nie wie czy zyje.
Ciekaw jestem ile tej „Ukrainy” będzie w Ukrainie na 31.XII.2015r.?Armia która prosi o pomoc wojskowa i bron – do dziś sprzedaje do Rosji czołgi,silniki do nich oraz podzespoly do helikopterow.Przez 20 lat była czołowym jej eksporterem.To jest tak jak się myśli ze wszystko co kradzione lub darowane będzie wieczne.
JURIJ RUSSISCH BANDIT
25 marca 2015 o 14:54JAK SIĘ WIDZI ŚWIAT Z MELINY I TĘSKNI ZA SOCJALEM TO SIĘ TAKIE BZDURY BREDZI, ŻULIO KOMUNISTYCZNA… })
igor
25 marca 2015 o 12:53Zadalem sobie pytanie, czy Ukraina ma jeszcze szanse na panstwowosc? ale jak dulugo beda tworzyc prywatne krolestwa to nie maja zadnej szansy na istnienie i rozsadzi ich od wewnatrz anarchia.
Jan53
25 marca 2015 o 15:26Jaka panstwowosc?Taka sama jak u Ruskich opierajaca się na kilku oligarchach i KGB.Poza tym co to jest ukrainska panstwowosc?To tak samo jak nazwac Ruska kulture – pozostalosc po Zlotej Ordzie.
Jacenty
25 marca 2015 o 18:36To w końcu po czyjej stronie jest ten Kołomojski? Czytałem kiedyś w internecie na jednej z popularnych stron, że „Kluczowych pozycji w Pieskach bronią ochotnicy z batalionu Dnipro-1. Niektórzy jego żołnierze są też na samym lotnisku. Rosyjska propaganda nazywa ich „batalionem Kołomojskiego”. Dnipro-1 powstał jako jeden z pierwszych ochotniczych batalionów na Ukrainie.”