W czasie gdy rzecznik Władimira Putina raz po raz zapewnia, że rosyjski prezydent od tygodnia „intensywnie pracuje z dokumentami” dziennikarze wnikliwie przeanalizowali zdjęcia, które publikują służby prasowe Kremla z rzekomych „bieżących” roboczych spotkań głowy państwa.
Zdjęcia te mają dowodzić, że z Putinem nic złego się nie dzieje. Tymczasem z ich analizy wynika, że od tygodnia w gabinecie prezydenta w podmoskiewskim Nowo-Ogariewie nic się praktycznie nie zmieniło.
Najwyraźniej Putin niczego w tym czasie nie dotknął na swoim biurku. Ołówki, długopisy, lampa i inne przedmioty na biurku są w tym samym położeniu, podobnie jak stos dokumentów po prawej stronie. Tylko na lewo od rosyjskiej flagi widać jakąś zmianę. Porównajmy:
Spotkanie 6 marca?
Spotkanie 13 marca?
Dziennikarze zauważyli też, że na zdjęciu ze spotkania Putina z szefem Sądu Najwyższego Wiaczesławem Lebiediewem, które jakoby miało miejsce w piątek 13 marca, nadal widać kosztowny zegar na biurko na czarno-zielonej marmurowej podstawie.
Tymczasem wiadomo, że Putin już jakiś czas temu podarował go byłemu prezydentowi Inguszetii Muratowi Ziazikowi. Ten z kolei przekazał je szefowi władz Czeczenii Ramzanowi Kadyrowowi, który nie omieszkał pochwalić się tym na swoim profilu społecznościowym, że dostał zegar, „który wcześniej stał na biurku prezydenta Putina”:
Wniosek z „cudownego pojawienia się zegara” może być tylko jeden: zdjęcie ze spotkania z Lebiediewem nie pochodzi z 13 marca, tylko zostało zrobione wcześniej.
Kresy24.pl
5 komentarzy
macko
13 marca 2015 o 20:16Zdaje mi się, czy na drugim zdjęciu Putin jakby.. spuchł?
macko
13 marca 2015 o 20:52Czyli co, wojna domowa w Rassiji?
Gdy grzmią działa nie żałuj róż
14 marca 2015 o 00:50Myslę,że byłoby to spełnieniem marzen USraela. Ale niekoniecznie spełnieniem marzen Polaków.
kanton
14 marca 2015 o 09:11Rzeczywiścieże Putin jakby przytył. Czyli łyka sterydy.
xx71kg
14 marca 2015 o 13:44@macko, raczej inne ustawienie głowy niż opuchlizna. Sprawa zegara raczej rozstrzyga kwestię „autentyczności czasowej” zdjęć. Coś się w Moskwie dzieje. Czy dobrego dla Polski? Moim zdaniem nie. Putina w sposób „skryty”, tak jak się to prawdopodobnie odbywa, może odsunąć od władzy jeszcze większy bandyta. Gdyby w Rosji wybuchła kolejna rewolucja to byłaby szansa na zastąpienie Putina kimś „z ludu”, demokratyzację państwa. A tak Rosja stoczyć się może w otchłań dyktatury.