W Brześciu znaleziono ciało 37- letniego naczelnika Departamentu Śledczego, majora Aleksandra W. Leżał w swoim gabinecie z raną postrzałową głowy. Według ustaleń milicji, była to śmierć samobójcza.
To kolejna w tym roku samobójcza śmierć białoruskiego oficera. W tym roku w nadal niewyjaśnionych okolicznościach zginęło trzech oficerów Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. 17 marca w służbowym gabinecie w Mińsku został znaleziony trup starszego lejtnanta Jurija Łatyszewa, szefa jednego z pododdziałów tego resortu.
Komitet Śledczy Białorusi potwierdził dziennikarzom śmierć majora z Brześcia. Na razie wiadomo, że do tragedii doszło 22 lipca o 8.00 rano, mężczyzna zastrzelił się z broni służbowej. Dziennikarzom udało się ustalić, że 37- letni samobójca żył w szczęśliwym związku, miał kochającą rodzinę.
Warto zauważyć, że chociaż białoruscy psychologowie nie zaliczają milicjantów do grupy zawodowej o podwyższonym ryzyku samobójstw, takie przypadki zdarzają się na Białorusi coraz częściej.
Jak wynika z ustaleń śledczych, przyczyną niemal wszystkich samobójstw funkcjonariuszy służb mundurowych nie są bynajmniej względy zawodowe, ale nieszczęśliwa miłość lub problemy natury osobistej.
Czyli milicjant, który na swojej drodze spotyka jakieś problemy, postanawia skorzystać z posiadanej broni służbowej?
Jak wynika ze statystyk psychologów, najwięcej samobójstw popełniają robotnicy niewykwalifikowani, cierpiący niedostatki materialne. Następna grupa to bezrobotni, dalej są uczniowie i studenci, emeryci. Najmniej samobójstw jest wśród inteligencji twórczej.
Kresy24.pl
1 komentarz
Alladyn
24 lipca 2015 o 17:33Że też taki Putler nie wpadnie w deprechę i w łeb sobie nie palnie.
Szkoda. 🙁