Mimo zastraszania i brutalności milicji i innych służb nie słabną protesty w białoruskich miastach przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich. Mają coraz bardziej rozproszonych charakter, co wydaje się celową taktyką protestujących.
I was thinking that the protest will decrease today. But no! After being shot and beaten last night, even more, people are showing up. The spontaneous rallies were taking place around Belarus, women initiated marches. Protest is fully decentralized, Hong Kong style pic.twitter.com/UqPcGo8mf8
— Franak Viačorka (@franakviacorka) August 12, 2020
Bialorus staje sie cela tortur, kolejny krok to wprowadzenie stanu wojennego
— Andżelika Borys (@AngelikaBorys) August 12, 2020
Zatrzymany jest mój kolega Wital Cygankou z Radio Swaboda. Zatrzymany razem z małżonką, która jest lekarką. Ostatni post w jego Facebooku to: "ściga nad drogówka" Wściekłość zalewa na myśl, że teraz nad nimi się mogą znęcać
— Andrzej Poczobut (@poczobut) August 12, 2020
Protesty zaczeły się już w ciągu dnia, m.in. odbył się protest medyków. Wieczorem pojawiła się informacja o zatrzymaniu jednego z uczestników, anestozjologa Bogdana Szilnikowskiego.
Nocne protesty w Mińsku, tak jak w poprzednich dniach, są rozproszone. MSW Białorusi twierdzi, że zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy chcieli zrobić „koktajl Mołotowa”.
W internecie dziś cały dzień pojawiają się filmy z milicjantami czy funkcjonariuszami OMON atakującymi pałkami bądź swoimi samochodami lub motocykle przejeżdżające samochody albo strzelającymi do nich z broni gładkolufowej. Do podobnych zdarzeń dochodzi także w nocy. Wściekłość funkcjonariuszy na pojazdy i ich kierowców wynika z tego, że różni kierowcy filmują z nich działania służb czy blokują ich poruszanie się po mieście. Często jednak ofiarami takich ataków padają przypadkowi kierowcy.
Pojawiają się też, tak jak poprzedniej nocy, zdjęcia, relacje i filmy dokumentujące bicie pałkami i kopanie czy nawet strzelanie po oknach mieszkań z broni gładkolufowej przez funkcjonariuszy. Używają też m.in. granatów hukowych.
Police are throwing flashbang grenades at the protesters in the Malinauka District. pic.twitter.com/9KWn9xLpI8
— Franak Viačorka (@franakviacorka) August 12, 2020
The man came to surrender, knelt down, and was beaten pic.twitter.com/cUenqWxisv
— Franak Viačorka (@franakviacorka) August 12, 2020
Większy materiał o protestach pojawił się w białoruskiej telewizji państwowej. Jest wątek polski.
Przegląd wieczornej Panoramy w białoruskiej telewizji: narada o protestach, żniwa, protesty: "Ukraińcy, Rosjanie i Polacy – taki internacjonał zawsze w centrum wydarzeń". Oprócz tego: narkomani, kryminaliści i faszysta. Sugestie, że demonstranci są opłacani. Strajków nie ma. pic.twitter.com/KnDjSC0Cl5
— Piotr Pogorzelski (@PogorzelskiP) August 12, 2020
Funkcjonariuszom rozdano ostrą amunicję.
Obrazek z drugiej strony. Chłopak pochwalił się w swoim instagramie, że dostali ostrą amunicje pic.twitter.com/V3UL9W8lKy
— Andrzej Poczobut (@poczobut) August 12, 2020
Oprac. MaH
fot. Tanya Kapitonova, Biełsat
3 komentarzy
Borys
13 sierpnia 2020 o 10:37Ciekawe czy będzie się tak cieszył jak każą mu strzelać z niej do cywilów?
plachtycz
13 sierpnia 2020 o 11:07Słusznie, może to przekona”nieagresywnych pojokowych manifestantow” do zaniechania agresji.
Borys
13 sierpnia 2020 o 13:10Szczególnie ten agresywny był co agresywnie ukląkł i podniósł ręce w geście poddania. A ten OMONowiec co go „nieagresywnie” od tyłu z buta potraktował i „pokojowo” spałował no to normalnie aniołek. A jaka gra „fair play” ze strony OMONowców. Normalnie można ich brać za wzór.