Białoruskie służby specjalne zostały przed wyborami doinwestowane. Inwigilowanie opozycji odbywa się obecnie w sposób bardziej wyrafinowany i nowoczesny.
Z ulic Mińska znikają powoli smutni panowie z kamerami operacyjnymi w rękach, którzy zza węgła nagrywają przebieg akcji ulicznych. Teraz, żeby ukryć fakt inwigilowania opozycji tajniacy wtapiają się w tłum w ciemnych okularach (bez względu na pogodę i porę dnia) z wmontowaną kamerą.
W raporcie Centrum Praw Człowieka „Wiasna”, z przebiegu pikiety zorganizowanej przez byłego więźnia politycznego Mykołę Statkiewicza odnotowano, że na ulicach Mińska, w pobliżu miejsca przeprowadzenia pikiety, pojawili się „ludzie w okularach”.
Kresy24.pl/nn.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!