Minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin na łamach urugwajskiej gazety „Observador” przekonuje, że Rosja i Białoruś wywodzą się od Ukrainy. Polityk deklaruje gotowość do obrony wartości moralnych Europy, pogrążonej w kryzysie.
Swój tekst, opublikowany wczoraj w urugwajskiej prasie, szef MSZ rozpoczyna od stwierdzenia, że w ortodoksyjnej Rosji nigdy nie było wolności, demokracji, otwartości, a tolerancja nie była wartością samą w sobie. Dlatego Rosja nie należy do cywilizacji europejskiej, pomimo zewnętrznych podobieństw. Tymczasem – pisze szef MSZ – Ukraińcy zawsze sprzeciwiali się komunistycznemu totalitaryzmowi i walczyli o demokrację.
Polityk utrzymuje, że jego kraj na przestrzeni całej swojej historii odegrał kluczową rolę w tworzeniu się Europy i kształtowaniu europejskich wartości.
„Przedchrześcijańska Europa dała ludzkości ideały wolności osobistej, greckiej demokracji i rzymskiej republiki, a chrześcijaństwo dało fundament miłości (humanizm). Połączenie wolności-demokracji z miłością-humanizmem tworzy cywilizacyjną istotę Europy, na której opierają się wszystkie jej wartości i zasady. Z tej perspektywy Ukraińcy są uznawani za naród europejski, ponieważ chrześcijańska moralność i dążenie do wolności od dawna stanowią fundamentalne elementy naszej mentalności” – pisze Klimkin.
Ukraiński polityk przekonuje południowoamerykańskich czytelników, że po chrzcie w Kijowie chrześcijaństwo zaczęło rozprzestrzeniać się na pozostałe wschodniosłowiańskie plemiona na północ i na wschód od Rusi Kijowskiej, gdzie kilka stuleci później pojawiły się nowożytna Białoruś i Rosja.
„Ukraińska Ruś nie tylko czerpała korzyści z chrześcijaństwa, ale także wiele dała Kościołowi Chrystusowemu, Europie i całemu światu. Po chrzcie w Kijowie chrześcijaństwo zaczęło rozprzestrzeniać się na pozostałe wschodnie plemiona słowiańskie, na północ i na wschód od Rusi Kijowskiej, gdzie po kilku wiekach wyłoniła się dzisiejsza Białoruś i Rosja. Wreszcie religia chrześcijańska rozprzestrzeniła się na rozległym terytorium Karpat na Kamczatkę. Tak, bez tego współczesny świat byłby zupełnie inny”- czytamy w artykule Klimkina.
Obecnie, według ministra, Ukraina jest wyjątkową przestrzenią, w której wszystkie religie Europy Środkowej są zjednoczone i pokojowo współistnieją.
„Dzisiaj Ukraina jest w dużej mierze krajem neofitów. A wiara neofitów jest dużo bardziej szczera i pełna pasji. Śmiem twierdzić, że w tej chwili gorące serce Europy bije na Ukrainie. Dziś stara Europa znajduje się w kryzysie moralnym, wątpi sama w siebie, a jej mieszkańcy nie są już gotowi do obrony europejskich wartości. Ukraińcy są nie tylko gotowi, są jedynymi, którzy z bronią walczą o nie na polu bitwy. Wydaje się oczywiste, że Rosja Putina prowadzi wojnę nie tylko przeciwko Ukrainie, ale także przeciwko Europie i całemu światu zachodniemu, i że konflikt ten ma charakter cywilizacyjny” — pisze Klimkin.
Kresy24.pl/observador.pt/ba
4 komentarzy
Tadeusz
1 marca 2019 o 16:12Bardzo mnie cieszy, że my Polacy jesteśmy bardzo mądrzejsi i od Żydów i od Ukraińców.
Karol
1 marca 2019 o 20:11„ukraińska Ruś” oj aż słów brak…. czekać tylko jak pan Klimkin zacznie wywodzić Scytów, Hunów i Antów od jego walecznego narodu
Luk
3 marca 2019 o 02:36Jeśli chodzi o Rosję i Białoruś to ma dużo racji. Państwo rosyjskie wywodzi się od Księstwa Moskiewskiego, które z kolei powstało w wyniku dzielnicowego rozbicia Rusi KIJOWSKIEJ. Kiedy Ruś przyjmowała chrzest nie istniało nawet takie miasto jak Moskwa. Z kolei Księstwo Moskiewskie jako podmiot, jako jako księstwo dzielnicowe zaistniało dopiero od 1263 roku.
To Moskwa i euroazjatycka Rosja wywodzi się od Rusi a nie na odwrót.
franciszekk
5 marca 2019 o 16:34I co z tego kto od kogo?
To jest ta sama cywilizacja – turańska (prof. Feliks Koneczny – Cywilizacje).