
Fot. Kremlin.ru (Wikipedia), CC BY 4.0
Według informacji ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), Rosja zmaga się z niedoborem pracowników do produkcji dronów głębokiego rażenia typu Shahed. W związku z tym Moskwa planuje przyjąć do końca roku aż 12 tysięcy robotników z Korei Północnej.
Pracownicy ci mają zostać skierowani do fabryki w Jełabudze (Tatarstan). To tam powstaje większość rodzimych wersji dronów. Według raportu HUR, negocjacje dotyczą współpracy Rosji z firmą Jihyang Technology Trade Company, która jest przykrywką dla Green Pine – centrum handlu bronią Korei Północnej, znanym m.in. z eksportu rakiet balistycznych. Green Pine jest objęta sankcjami USA od 2010 roku za wspieranie północnokoreańskiego programu nuklearnego.
Rosja od dawna korzysta z importowanej siły roboczej, zwłaszcza z krajów rozwijających się, w tym Afryki i Azji Środkowej. Do tej pory pojawiały się także doniesienia o wymuszonym zatrudnieniu i porwaniach pracowników. Interpol bada obecnie podejrzenia o handel ludźmi w Botswanie.
Już raport amerykańskiego Departamentu Stanu z 2017 roku alarmował o „niewolniczych warunkach”, w jakich żyją północnokoreańscy pracownicy, zwłaszcza w obozach pracy związanych z wyrębem lasów. Wtedy szacowano, że rocznie do Rosji przybywa około 20 tysięcy Koreańczyków.
Konflikt zbrojny na Ukrainie nasilił te przepływy – według jednego z ukraińskich generałów na początku października w rosyjskich fabrykach broni miało pracować około 20 tysięcy robotników z Korei Północnej. Co więcej, Korea Północna pozostaje jedynym państwem spoza Federacji Rosyjskiej, które oficjalnie wysłało żołnierzy do walki po stronie Rosji.
W zamian Rosja przekazuje Korei Północnej wiedzę na temat współczesnej produkcji broni i taktyki nowoczesnej wojny, wzmacniając tym samym związek obu państw w kontekście militarno-politycznym.
swi/kyivindependent.com










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!