Ponad 470 lat temu we wsi Werbka na Kowelszczyźnie został wybudowany klasztor Trójcy Świętej. Po raz pierwszy ten klasztor jest wymieniany w roku 1543 w akcie wymiany ziemi, który informuje, że książę Wasyl Sanguszko Kowelski wraz z żoną Zofią, synem Grzegorzem, córkami Anną, Magdaleną i Maryną, wymienili swoje posiadłości na majątek królowej Bony Sforzy (1493-1557).
W szczególności królowej Bonie Sanguszkowie odstąpili swój «Zamek w Kowlu… ze wsiami przylegającymi ku temu zamkowi: Werbka, klasztor Trójcy Świętej…» oraz siedem wsi klasztornych. Następnie ten majątek stał się własnością jej syna, króla Zygmunta II Augusta (1520-1572). Później król Zygmunt II August przekazał te ziemie księciu Andrzejowi Kurbskiemu. Powstaje uzasadnione pytanie: dlaczego król Polski przyznaje ten majątek moskiewskiemu działaczowi politycznemu i wojskowemu, pisarzowi i publicyście?
Książę Andrzej Kurbski (ok. 1528-1583) pochodzi z dynastii wybitnych książąt jarosławskich. Piastował wysokie stanowiska administracyjne i wojskowe na początku rządów Iwana IV Groźnego. Był jednym z przywódców grupy zwolenników cara rosyjskiego («Rada Wybrana»), która przeprowadzała reformy w kraju w kierunku wzmocnienia autokracji. Później car Iwan IV rozpędził «Radę Wybraną» i zapoczątkował w Imperium Rosyjskim reżim terroru. Między Kurbskim i Groźnym powstały konflikty odnośnie polityki wewnętrznej i zewnętrznej. Kurbski był zmuszony do emigracji do Wielkiego Księstwa Litewskiego, zostawiając swoją rodzinę i cały majątek. W 1564 roku poszedł na służbę do króla polskiego Zygmunta II Augusta. Od króla otrzymał majątek na Litwie i Ukrainie, w tym na Wołyniu: Kowel, Wyżwę, Milanowicze i 28 pobliskich wiosek. W 1565 roku na czele 15-tysięcznego oddziału wojska polsko-litewskiego brał udział w wyprawie na Wielkie Łuki (obecnie miasto w obwodzie pskowskim w Rosji). W roku 1569 przebywał na sejmie w Lublinie w czasie podpisania unii między Polską a Litwą.
Na Wołyniu skierował swoją energię kieruje nie tylko na działalność polityczną, ale i literacką. Tu napisał swoje słynne listy do Iwana Groźnego i pamflet «Historia o wielkim kniaziu moskiewskim» (1573), utwory religijne na poparcie prawosławia. Kurbski pisał też listy do Kostiantyna Ostroskiego, Czartoryskich i innych książąt wołyńskich. W roku 1575 brał udział w obronie Wołynia przed najazdami tatarskimi. Po założeniu Akademii Ostrogskiej utrzymywał z nią bliski kontakt. W 1579 roku wraz ze swoimi żołnierzami, pomógł królowi polskiemu Stefanowi Batoremu zdobyć Połock (teraz miasto obwodu witebskiego, Białoruś). W tej kampanii zdrowie księcia uległo pogorszeniu, o czym świadczy testament z roku 1581, w którym zapowiedział przekazanie dużej sumy na wspieranie działalności wydawniczej, szpitali przy kościołach i działalność charytatywną.
Także w testamencie zawarł prośbę o pochowanie go w Kowelskim klasztorze pw. Świętej Trójcy we wsi Werbka, co zostało wykonane, kiedy zmarł w roku 1583. Książę Kurbski poczynił znaczne wysiłki na rzecz ochrony Kościoła Prawosławnego, co wielu dało powód do myślenia o nim, jako założycielu klasztoru Świętej Trójcy w Werbce. Bezpośrednich wzmianek wskazujących na to, że to właśnie on założył nowy klasztor na Wołyniu, nie znaleziono. Prawdopodobnie wspierał już istniejący klasztor prawosławny. W XVI wieku na Wołyniu wzrosła liczba klasztorów. Werbski klasztor Świętej Trójcy odegrał ważną rolę w religijnym życiu ówczesnego społeczeństwa. Dane dotyczące darowizn, które klasztor otrzymał od wiernych, pochówków w nim etc., pomagają nam lepiej zrozumieć, jak bardzo znany i szanowany był klasztor wśród ówczesnej ludności. Służenie cerkwi i jej wspieranie materialne uważane były za bardzo poczciwe sprawy.
W drugiej połowie XIX wieku wzrasta społeczne zainteresowanie poszukiwaniem, badaniem i ochroną zabytków na terenie Wołynia. Jednym z kierunków działalności badaczy były poszukiwania i badania dawnych i już nieistniejących klasztorów prawosławnych. Dużo uwagi cerkwi w Werbkach poświęca badacz Mikołaj Iwanyszew, profesor Uniwersytetu Kijowskiego. Został on skierowany do Powiatu Kowelskiego przez naczelnika Kijowskiej Komisji Archeograficznej działającej przy Kijowskim generał-gubernatorstwie. Musiał zebrać świadectwa o życiu księcia Andrzeja Kurbskiego. W zakrystii Werbskiej cerkwi badacz odnalazł akt wizytacji generalnej z dnia 20 lutego 1760 roku.
Ten dokument zawierał opis cerkwi i budynków klasztornych. Wynika z niego, że cerkiew Świętej Trójcy była drewniana, z jedną kopułą pokrytą gontem, miała drewniane drzwi na żelaznych zawiasach oraz była zwieńczona trzema krzyżami żeliwnymi. Do cerkwi była przybudowana dzwonnica z czterema dzwonami. Teren cerkwi był nieogrodzony, określony przez rzekę Turię. Ale Mikołaj Iwanyszew nie zdołał określić, kto i kiedy założył klasztor oraz kiedy został on przekształcony w cerkiew parafialną.
Podczas pracy Komisji Archeograficznej został wykonany rysunek cerkwi. To źródło daje nam informacje o architektonicznej i przestrzennej strukturze cerkwi w pierwszej połowie XIX wieku. Niektórzy historycy i badacze uważają, że ten rysunek został wykonany przez Tarasa Szewczenkę. Nie ma na to bezpośredniego dowodu, ale wiadomo, że zgodnie z rozporządzeniem generałgubernatora Bibikowa, Szewczenko we wrześniu i październiku 1846 na zlecenie Komisji wyjeżdżał na Wołyń i Podole jako malarz. Pod koniec XIX wieku cerkiew była już w stanie awaryjnym. W roku 1901 na jej miejscu wybudowano nową cerkiew o tej samej nazwie. W 1944 roku cerkiew spłonęła. O jej wyglądzie świadczą jedynie dwa zdjęcia, które znajdują się w zbiorach Kowelskiego Muzeum Historycznego.
Jedno zostało wykonane w latach 30. XX wieku, drugie – w czasie okupacji niemieckiej. W roku 1999 zgromadzenie pod wezwaniem Świętego Serafina wsi Werbka postanowiło rozpocząć odbudowę cerkwi Świętej Trójcy. Przy uzgodnieniu planu został postawiony warunek przeprowadzenia przed budową badań archeologicznych na terenie, gdzie kiedyś była cerkiew. Badania archeologiczne pozwoliłyby specjalistom dokładnie zapoznać się ze pozostałościami fundamentów po cerkwi, jak również z historycznymi warstwami kulturowymi. Jednak, biorąc pod uwagę wysokie koszty badań i budowy nowej cerkwi, dotychczas nie została ona wybudowana. W pobliżu miejsca, gdzie stała kiedyś cerkiew Świętej Trójcy, stanęła cerkiew przewieziona z sąsiedniej wsi.
Jurij MAZURYK, członek Narodowego Związku Krajoznawców Ukrainy
MonitorWołyński № 1 (105) 16.01.2014
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!