Winnicka, Zaporoska, Chersońska, Czerkaska, Czernichowska. Pojawienie się nowych republik na terytorium Ukrainy to tylko kwestia czasu – zapowiedział stary-nowy „premier” samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej Igor Płotnicki .
W Noworosji powinno być więcej niż dwie republiki. A kiedy będzie ich wystarczająco dużo, Noworosja będzie się mogła rozwijać, jak należy – przekonuje lider ługańskich separatystów i prognozuje, że kolejne powstaną już niebawem, bo „ducha narodu nie można stłumić i zwyciężyć”.
Dzieląc się politycznymi marzeniami z dziennikarzami na pierwszej po wczorajszych wyborach konferencji prasowej Płotnicki zdradził, że na Ukrainie mieszkańcom Ługańskiej Republiki Ludowej zazdroszczą, i mówią: „Wiemy, jak wam ciężko, ale nie macie pojęcia, jak my się tu męczymy”.
„W Kijowie nie wiedzą, co ich czeka, bo oni nie rozumieją swojego narodu, a do władzy przyszli nie dla niego” – podsumował.
Igor Płotnicki, dotychczasowy „premier” Ługańskiej Republiki Ludowej, został podczas niedzielnego głosowania wybrany „bezapelacyjnie” – jak donoszą media separatystów, zdobywając 445 tys. głosów, co według tamtejszych rachub oznaczało 63,04% wszystkich oddanych głosów.
Kresy24.pl
12 komentarzy
z3n
3 listopada 2014 o 21:38Ależ oczywiście! Rewolucja dojdzie do samego Kowla! Albo i nawet powstanie Jagodzińska Republika Ludowa, jak „4 terytoria Polski i 38 razy Monako” … czy jakoś tak 😉
sorbi
3 listopada 2014 o 22:28Sowieci tworszą na terytorium Ukrainy czerwony kalifat. JUż PUtinpokazał jak wygląda ta nowa Rosja – nie miała nic wspólnego z propagaNDĄ NA ROZPOCZęCIE iGRZYSK W SOCZI.Wrcajcie do starej faszystowkso-komunistycznej sowieckiej matuszki rossiji i zostawcie Ukrainę Ukraińcom!!! Parszywe imperialne zarazki
Frodo
4 listopada 2014 o 01:22Ukraina jest niepodległym i suwerennym państwem od 1991 roku i wara wam od niej. Jak Gość chce tworzyć republiczki dyktatorskie to u siebie na swoim podwórku, w Rosji a nie okradając i zabierając to co nie jego. Coraz śmieszniejsze są te fantazje bandytów. Ciekawe czego to inni mają im zazdrościć. Konfiskaty plonów?, okradania z majątku?, zmuszania siłą i groźbą rozstrzelania do czynów niegodnych człowieka?, ustawionych procesów?, cenzury?, Gebelsowskiej propagandy?, wyborów podczas, których trzeba było głosować na wskazanego kandydata bo inaczej ludziom groziła śmierć głodowa?, bycia mięsem armatnim? czy może wojny którą sami rozpętali i tych zniszczeń na 11 mld, których dokonali, między innymi podczas strzelania do swoich z boiska piłkarskiego?. Skoro u nich taki dobrobyt i sielanka to czemu ludzie stamtąd uciekają. W telewizji dziś widziałem jak jedna pani w Donbasie przed lokalem wyborczym mówiła o ich dobrobycie, a umalowana jakby prosto z salonu piękności przyjechała. Z kolei inna która już stamtąd wyjechała nie pozostawiła suchej nitki na tych okupantach, podsumowując, że w ich oczach można dostrzec samo zło i nic więcej.
Marcin
4 listopada 2014 o 10:34Żeby oddać pełną sprawiedliwość muszę dodać jedną rzecz: Ukraińcy na wschodniej Ukrainie (Charków, Odessa) zachowują się zupełnie jakby okupowali terytorium innego państwa, a nie jakby po prostu stacjonowali u siebie. Jeżeli dalej będą postępować w ten sam sposób to rzeczywiście „republik ludowych” będzie więcej.
Jan
4 listopada 2014 o 07:56W telewizji pokazywali rozne sukcesy kolejnych rzadow,ktore potem okazywaly się kłamstwem.Zas co do Ukrainy to akurat to państwo które powstalo z zagrabionych ziem innych państw powinno obecnie mieć ok.300tys.km2 a nie 600tys.Zreszta tam wladza a wlasciwie rodzinne klany i oligarchowie zawsze doprowadzaly i doprowadza kolejny raz do jej upadku.Wszechobecna korupcja oraz brak pomysłu na własne rolnictwo to kolejne powody dla których nic tam się nie zmieni.
Gelayev
4 listopada 2014 o 15:33Dobrze napisane.
no comment
4 listopada 2014 o 10:39Poczytajcie trochę historii. Komuniści po 1917 roku szybko umacniali swoją władzę, bo wykorzystywali brak współpracy pomiędzy swoimi przeciwnikami. Pojedynczo niszczyli swoich wrogów umiejętnie przerzucając i wykorzystując swoje skromne środki militarne. Przyszły scenariusz już znamy. Sankcje mają skutek jedynie połowiczny. Mołdawia już teraz powinna wkroczyć militarnie do Naddniestrza, póki nie mogą dać im wsparcia ze strony Rosji. Podobnie Gruzja powinna wkroczyć do Osetii i Abchazji, aby odciągnąć uwagę od Ukrainy. Tak samo inne zielone ludziki powinny wspomóc Ukrainę w usunięciu rosyjskich terrorystów z Donbasu i Krymu. Każda zwłoka będzie tylko utwierdzać Rosjan o swojej przewadze i będą konsekwentnie realizować swój scenariusz. Robiąc zamęt w Europie, być może liczą na podreperowanie budżetu poprzez sprzedaż broni. Jedynym przekonującym argumentem dla Rosjan do negocjacji i rozmów, jest przystawiony pistolet do głowy.
Zygmunt
9 stycznia 2015 o 00:42Rosja była i nadal jest bandyckim państwem. Nie potrafiącym w pokoju współistnieć z sąsiednimi narodami. Od wieków stosują metodę skłócania sąsiadów i pochłaniania ich. Robią to i teraz przez hakerów szalejących po polskich forach i wypisując opinie wykorzystujące negatywne emocje Polaków do Ukraińców i odwrotnie, a właśnie teraz szczególnie, Polska i Ukraina powinny zacieśnić więzy przyjaźni, a rozliczenia z bolesną przeszłością, historią zostawić na czas po wojnie Rusko Ukraińskiej (bo, że taka się obecnie toczy ,nikt chyba nie wątpi). Na pohybel Fiutinowi i jego bandytom !
Barnaba
4 listopada 2014 o 19:44Oni mówią o kolejnych republikach a widzieliście jaką mapę sporządził Jurij Bereza dowódca całkowicie zniszczonego pod Iłowajskiem batalionu „Dniepr” i jeszcze udzielił wywiadu, dlaczego tak a nie inaczej. Mapa przedstawia granicę z Polską tuż przy Krakowie, Białoruś w całości na Ukrainie aż po Litwę a na wschodzie Ukraina graniczy z Gruzją i ma całkiem niedaleko do Chin. Takie tam zamki na piasku obecnego posła do Rady Wierchownej…
ltp
7 listopada 2014 o 02:27zalinkuj to
Zygmunt
9 stycznia 2015 o 00:47Ale i u nas ,kolego, nie brakuje oszołomów, co „widzą” granicę Polski z Chinami na Kaukazie. W każdym narodzie znajdzie się jakiś procent głupców, oszołomów, szaleńców. Ukraina nie jest pod tym względem wyjątkiem. Takich kretynów znajdziesz i u Kacapów i u Niemców. Sęk w tym, żeby narody nie dały się podpuścić takim oszołomom, bo powtórka z I lub II WŚ murowana.
Zygmunt
9 stycznia 2015 o 00:36My już to przerabialiśmy. U nas przez 50 lat „jednogłośnie” wygrywała wybory jedyna, uczciwa, najlepsza w prost doskonała partia PZPR. Przy cichym wsparciu zawsze czujnych i śpieszących w razie potrzeby „przyjaciół” ze wschodu.