„To egzystencjalna katastrofa”, – tak o obchodzonej wciąż 7 listopada na Białorusi rocznicy rewolucji październikowej mówił katolicki metropolita Tadeusz Kondrusiewicz w homilii wygłoszonej podczas uroczystej mszy świętej odprawionej w Mińsku 1 listopada.
Zwierzchnik Kościoła katolickiego na Białorusi abp Tadeusz Kondrusiewicz odprawił 1 listopada uroczystą mszę z okazji Dnia Wszystkich Świętych. Zwracając się do wiernych ze Słowem Bożym katolicki metropolita nazwał rewolucję październikową w Rosji, która nadal 7 listopada jest obchodzona na Białorusi jako święto państwowe – „egzystencjalną katastrofą”. Metropolita wezwał wiernych do podjęcia starań, by 1 i 2 listopada stały się dniami wolnymi od pracy, – relacjonuje Biełsat.
Nadawana z Polski telewizja przypomina Białorusinom, że 1 listopada katolicy obchodzą Dzień Wszystkich Świętych, a 2 listopada – Dzień Zaduszny (Dziady).
– Przywilej wspominania zmarłych w świątecznym nastroju mają wyznawcy prawosławia. Radunica jest świętem państwowym, dla katolików zaś dni, w których nawiedzamy groby przodków i modlimy się za swoich bliskich zmarłych, to na Białorusi zwyczajne dni pracy. A według oficjalnych danych katolików na Białorusi jest około 1,4 miliona, to po prawosławiu druga co do wielkości konfesja w kraju. Jednocześnie katolicy wyróżniają się wielką regularnością uczestniczenia w nabożeństwach i uczestniczenia w praktykach religijnych, – przypominał metropolita.
W związku z tym, abp Tadeusz Kondrusiewicz, który stoi na czele Konferencji Biskupów Katolickich Białorusi powiedział, że trzeba walczyć o pojawienie się w kalendarzu świąt państwowych nowych, a przynajmniej jednego nowego dnia wolnego od pracy. Prosił wiernych, by przyłączyli się do petycji na portalu Zvarot.by, która ukazała się tam 31 października.
„(…) Co więcej, kierownictwo państwa dla wygody obywateli przed Radunicą przenosi dni robocze, żeby prawosławni obywatele Białorusi mogli wypełnić obowiązek uporządkowania grobów i oddania czci przodkom. Katolicy, jak wielu Białorusinów świętują Dziady 1 i 2 listopada, według starej tradycji, a pozbawieni takiej możliwości mają powody by mówić o dyskryminacji”- brzmi fragment petycji.
Autorzy wzywają do podpisania petycji wszystkich Białorusinów, bez względu na wyznanie. Wieczorem 1 listopada pod petycją podpisało się 529 osób, zostanie ona przekazana Radzie Ministrów i do Administracji Prezydenta.
Hierarcha przypomniał, że za kilka dni – 7 listopada przypada 100. rocznica bolszewickiej rewolucji październikowej. Rewolucja, która miała miejsce w Rosji przyniosła niewypowiedziane cierpienia narodowi białoruskiemu. Mimo to, 7 listopada pozostaje wciąż na Białorusi dniem wolnym od pracy.
Oprócz modlitwy za swoich przodków metropolita wezwał do modlitwy za tych, którzy zostali zapomnieni, którzy nie zdąrzyli mieć włąsnych dzieci, zginęli na Kurapatach, w Trościańcu, w innych radzieckich i hitlerowskich obozach koncentracyjnych.
31 października abp Kondrusiewicz odwiedził Kuropaty i modlił się w miejscu, gdzie komuniści rozstrzeliwali ludność cywilną; Białorusinów, Polaków, Rosjan i Żydów.
Biełsat zwraca uwagę, że przez lata kościół katolicki na Białorusi unikał publicznej polemiki z władzami, ale w tym roku hierarcha po raz kolejny wchodzi w dyskusję z funkcjonariuszami państwowymi, lub apeluje do liderów opinii publicznej.
W maju br. arcybiskup wygłosił przemówienie w Akademii Zarządzania przy Prezydencie Republiki Białoruś, w którym wyraził niezadowolenie z działań i brak taktu niektórych przedstawicieli władz i wezwał do reformy prawodawstwa w sferze stosunków między organizacjami państwowymi i religijnymi.
Kresy24.pl/AB
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!