Słynna rosyjska firma zajmująca się bezpieczeństwem cybernetycznym, Kaspersky Lab, twierdzi że jej oprogramowanie wykradało tajne i poufne pliki, narzędzia i aplikacje z amerykańskich instytucji z powodu wirusa komputerowego.
O oskarżeniach wobec Kaspersky’ego czytaj między innymi tutaj.
Firma twierdzi, że przeprowadziła wewnętrzną kontrolę. Przyznała, że miało miejsce „zhakowanie” powiązanej z Narodową Agencją Bezpieczeństwa instytucji cyberbezpieczeństwa „Equation Group” i wykradzenie danych z jej serwerów przez jej program antywirusowy. Ale Kaspersky twierdzi, że nie było to celowe. Kaspersky obwinia amerykańskich klientów, którzy mieli zainstalować zawirusowaną, nielegalną wersję programu Office. Kaspersky miał usuwając wirusa ściągnąć zainfekowane pliki, aplikacje czy narzędzia, w tym te, które służą NSA do walki z cyberatakami. Firma z centralą w Moskwie twierdzi ponadto, że jak tylko wykryto te pliki na ich serwerach, zostały skasowane.
Sam Jewgienij Kaspierski (na zdjęciu) wielokrotnie zaprzeczał też zarzutom, że jest powiązany z FSB.
Oprac. MaH, telegraph.co.uk
fot. Kaspersky Lab, CC BY 2.0
3 komentarzy
beka
18 listopada 2017 o 08:49Prawdopodobnie funkcjonowanie Kaspersky poza Rosją już jest niemożliwe. Ale co złego narobili – to juz sie nie odkręci. Dobrze że zatrzymano ten proceder.
Cassubica
22 stycznia 2018 o 22:28Jak do tej pory, to Kasperski wykrywał zagrożenia i wirusy, których amerykańskie programy nie potrafiły wykryć.
Cassubica
22 stycznia 2018 o 22:35Wykańczają Kasperskiego, więc niedługo zabiorą się za WinRar, i Tetris. WinZip nie umywa się do rosyjskiego RAR i WinRar Jewgienija Roszała. Przez Winzip ludzie tracą swoje dane, bo wystarczy jeden błędny bit, aby całe archiwum szlag trafił, a w przypadku RAR i WinRar są dane naprawcze i nawet jak jest uszkodzonych kilka plików w archiwum, to reszta archiwum be problemu się wypakowuje.