Wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich (unieważnione przez Trybunał Konstytucyjny) ale wciąż może wygrać zarządzone na nowo wybory.
Mowa o skrajnie prawicowym rumuńskim polityku Calin Georgescu, który chce zostać prezydentem Rumunii. Właśnie udzielił wywiadu, w którym nazwał Ukrainę państwem fikcyjnym i stwierdził, że jej podział na sąsiednie kraje jest nieunikniony.
Georgescu poruszył w rozmowie różne tematy związane z polityką zagraniczną, w tym stanowisko Rumunii wobec Ukrainy i zmiany, jakie wprowadzi w polityce zagranicznej Rumunii, jeśli zostanie prezydentem.
Mówiąc o nowym podziale świata „dyktowanym z Białego Domu”, zamarzył o podziale ukraińskich terytoriów po zawarciu pokoju i z korzyścią dla Rumunii.
„Świat się zmienia. Granice się zmienią. Co więcej – jeśli granice się zmienią, gdzie będziemy? Mamy północną Bukowinę – interes. Mamy Budziak, mamy północny Marmarosz – prawda? Z dawnego… jak to się nazywało… Zakarpacie! Są też Węgrzy… Lwów, który pozostanie z Polakami, i Małorosja…” – powiedział Georgescu, cytowany przez lokalne media.
Georgescu jest przekonany, że takiego podziału nie da się uniknąć
Zapytany, czy wierzy, że terytorium Ukrainy zostanie podzielone w wyniku porozumienia pokojowego, stwierdził, że taki podział jest nieunikniony, gdyż postrzega sąsiadujące państwo jako państwo sztucznie stworzone.
„Tak będzie na sto procent. Cóż, nie mają wyboru. Droga do czegoś takiego jest nieunikniona. Ukraina to państwo fikcyjne. Ukraińska Socjalistyczna Republika Radziecka. To stan wymyślony, nie ma punktów odniesienia” – oświadczył kandydat na prezydenta Rumunii.
Georgescu stwierdził również, że „Rumunia rozciąga się od Dniestru do Cisy. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w przyszłości, w zależności od tego, jak rozwiną się stosunki między Ameryką a Rosją, a wtedy będziemy mogli skorzystać z tego, że sięgniemy, jak powiedział Mihai Eminescu, od Nistru do Cisy. Wszystkie te nowe granice, które otwierają się przed nami w związku z północną Bukowiną, Budziakiem, północnym Marmaroszem, są dla nas korzystne, w tym dla NATO”.
ba za evz.ro
6 komentarzy
upsss
30 stycznia 2025 o 12:42następny psychol co nie umie żyć w pokoju i w cywilizowany sposób
rumunia, czymze ona jest
ktos
30 stycznia 2025 o 13:53To chyba jakas tradycja ze gdy do wladzy trafia nieudolny przywodca to zamiast rozwiazywac wewnetrzne problemy od razu zaczyna od zajmowania terenu w okol. I tak mamy juz w kilku krajach.
Moze niech przyszly kandydat zajmie sie drogami, kolejami w Rumunii zeby byly jak w Japonii, niech PKB bedzie jak w Niemczech a wtedy jesli to bedzie konieczne mysli o przesuwaniu granic.
LT
30 stycznia 2025 o 15:16Lwow zyje w naszych sercach i pamieci
Dzisiejszy Lwow juz nie jest tym miastem co dawniej
Stoja tam pomniki bandytow mordercow polskich kobiet I dzieci
A co z Ukraincami?
Wyslemy ich w kosmos?
Oddamy w prezencie Putinowi.?
Przeciez jest jasne jak slonce,ze oni by niszczyli Polske od wewnatrz
Czyz nie mam racji?
realista
30 stycznia 2025 o 15:21Dlaczego wszyscy chcą uszczęśliwić Polaków tym Lwowem?
Dziś dla Polski ważniejsze jest Świnoujście niż Lwów i cała ta okoliczna biedota.
Świnoujście to dziś dla Polski okno na handel światowy, a jakim oknem jest dzisiaj Lwów? – Zabitym dechami z widokiem na śmietnik.
LT
30 stycznia 2025 o 16:19@REALISTA
Swieta prawda
Wszyscy chcileliby nam ten Lwow wcisnac na sile
Po co?
Zebysmy mieli burdel w uporzadkowanym i zagospodarowanym kraju?
Do Lwowa mozemy zawsze pojechac,zapalic swieczki na grobach,pospacerowac i to wszystko.
Wielkopolanin
30 stycznia 2025 o 15:36Siedmiogród,Wołoszczyzna,Mołdawia i Bezarabia.Gdzie jest jakaś Rumunia?