Lider Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) i kandydat chadecji na kanclerza Niemiec Friedrich Merz powiedział, że dostarczy Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu Taurus dopiero po konsultacji ze Stanami Zjednoczonymi.
Wypowiedź Mertza cytuje portal n-tv.
Według niego nie podejmie decyzji o przekazaniu Ukrainie broni dalekiego zasięgu „indywidualnie”, ale jedynie w ścisłej współpracy z USA i europejskimi sojusznikami.
Mertz zauważył, że szkolenie ukraińskiego wojska do obsługi Taurusa zajmie co najmniej cztery miesiące, a mniej więcej w tym samym czasie nowy prezydent Donald Trump dojdzie do władzy w Stanach Zjednoczonych.
„I dlatego jestem zwolennikiem odpowiedzi na te pytania wspólnie z Amerykanami. Nie sam, nie w Niemczech, ale razem z Europą i Ameryką” – powiedział.
Mertz wątpi jednak, czy Taurus będzie w stanie zasadniczo zmienić sytuację na polu bitwy na Ukrainie.
W poniedziałek 9 grudnia Merz odwiedził Kijów i spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Polityk zadeklarował dalszą pomoc wojskową Ukrainie w jej wojnie przeciw rosyjskiej agresji.
Obecny kanclerz Niemiec Olaf Scholz konsekwentnie odmawia zaopatrzenia Ukrainy w broń dalekiego zasięgu.
ba za n-tv.de
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!