Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zidentyfikowała oficera jednego z oddziału kadyrowców, zaangażowanego w masowe torturowanie jeńców wojennych i cywilów w okupowanej części obwodu zaporoskiego.
Pułkownik Zelimhan Agmerzoew był dowódcą 3. kompanii pułku policyjnego Rosgwardii w Republice Czeczeńskiej. To jeden z oddziałów specjalnych przywódcy Czeczenii Ramzana Kadyrowa, stąd żołnierze tych formacji nazywani są kadyrowcami. Zdobyli oni złą sławę na Ukrainie za sprawą gwałtów i rabunków.
Według Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) po zajęciu okręgu Melitopol płk Agmerzoew stworzył i prowadził oddziały karne, które przeprowadzały represje wobec Ukraińców.
„Na rozkaz Agmerzojewa, jego podwładni brutalnie torturowali jeńców wojennych i cywilów w okupowanych osiedlach. Jednocześnie podczas tortur osobiście dzwonił do bliskich ofiar i żądał od nich pieniędzy na zaprzestanie fizycznego znęcania się nad więźniami i uprowadzanymi ludźmi”
– poinformowała SBU.
SBU deklaruje ściganie krwawego pułkownika, który na razie przebywa poza zasięgiem ukraińskiego wymiaru sprawiedliwości.
Pułkownik Zelimhan Agmerzoew miał dzwonić do rodzin ofiar z żądaniem haraczy w zamian za zaprzestanie męczenia ich bliskich.
Ukraińscy śledczy zebrali dowody, że Agmerzoew zażądał 500 tys. hrywien od żony żołnierza Sił Zbrojnych Ukrainy, schwytanego podczas walk na froncie południowym. Zagroził, że w przypadku braku wpłaty okaleczy, a nawet zabije więźnia.
Z kolei od krewnych dwóch porwanych cywilów zażądał 20 tys. dol., w zamian za zaprzestanie ich męczenia oraz wypuszczenie na wolność.
RTR na podst. TVP Info, DBR
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!