Z okazji Dnia Niepodległości Aleksander Łukaszenka przesłał pozdrowienia prezydentowi Wybrzeża Kości Słoniowej Alassane Ouattarze.
Białoruski przywódca znany jest z tego, że przyjaciół politycznych na świecie ma niewielu, a ci, których ma dziwnych trafem rekrutują się z grona zwolenników demokracji sterowanej, ot np. Fidel Castro albo były prezydent Boliwii – Evo Morales.
Łukaszenka pochwalił przywódców Wybrzeża za osiągnięcia w rozwiązywaniu problemów ekonomicznych i społecznych, a także za „konstruktywną” politykę międzynarodową. Przy okazji podkreślił, że jest zainteresowany dalszą współpracą między oboma krajami, w tym na polu energetycznym.
To ostatnie akurat nie musi być gołosłowiem. Niedawnymi czasy władze w Mińsku zabiegały o pozyskanie inwestora, który podjąłby się szukania złóż ropy w tym kraju. Na próżno. Być może teraz Łukaszenka ściągnie fachowców z dawnej metropolii Côte d’Ivoire – Francji.
Kresy24.pl
2 komentarzy
Warszawiak
8 sierpnia 2016 o 18:27I po co ta głupia złośliwość ???
Japa
13 sierpnia 2016 o 15:39To mógł i Notariusza pozdrowić. Nie ma większej kaczokracja sterowane niż IV Rp-pis.