Rosja oświadczyła, że jest gotowa do negocjacji z Wołodymyrem Zełenskim. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zauważył, że chociaż pojawiały się stwierdzenia o „problemach z legalnością”, Rosja jest otwarta na rozmowy, ale oczekuje również otwartości i zainteresowania ze strony Kijowa.
Kreml wielokrotnie powtarzał narrację, że Wołodymyr Zełenski jest „nielegalnym prezydentem Ukrainy” i negocjacje z nim nie mają sensu, ponieważ wszelkie ustalenia będą do podważenia w świetle prawa.
Sam Putin tłumacząc, dlaczego rzekomo nie może rozpocząć rozmów mających na celu zakończenie wojny na Ukrainie przedstawiał tezę, że Wołodymyr Zełenski rzekomo jest „nielegalnym prezydentem Ukrainy”, w związku z czym Kreml nalegał na przeprowadzenie wyborów w celu rozpoczęcia rozmów pokojowych.
Coś się jednak wydarzyło. 4 lutego prezydent Donald Trump indagowany na briefingu w Białym Domy, co z obietnicą zakończenia wojny na Ukrainie (z kampanii wyborczej) odrzekł, że rozmowy „idą dobrze”.
Retoryka Putina uległa drastycznej zmianie. Jego rzecznik oświadczył nieoczekiwanie, że Rosja jest gotowa do rozmów z Zełenskim. Pytany o powody zmiany wyjaśnił; „musimy być świadomi tego, co się dzieje”.
Dodał, że chociaż Putin wielokrotnie mówił o „problemach z legitymacją” Zełenskiego, to „dynamika wydarzeń, dynamika specjalnej operacji wojskowej (wojny) bardzo wyraźnie wskazują, że przede wszystkim otwartość i zainteresowanie takimi negocjacjami powinno być demonstrowane z Kijowa”.
Propagandyści pytali Pieskowa również, czy Putin uważa prezydenta Ukrainy Zełenskiego za swojego wroga. Kreml nie odpowiedział na pytanie wprost, dodając jedynie, że w takim przypadku „nie może i nie powinno być miejsca na emocje”.
4 lutego w Internecie opublikowano 90-minutowy wywiad Wołodymyra Zełenskiego z brytyjskim dziennikarzem i prezenterem telewizyjnym Piersem Morganem. Prezydent Ukrainy mówił w nim o bezpośrednich negocjacjach z Putinem.
„Jestem gotowy zasiąść naprzeciwko Putina przy stole negocjacyjnym, jeśli będzie to jedyna opcja osiągnięcia pokoju na Ukrainie” – powiedział Zełenski.
Prezydent Ukrainy podkreślił również, że uważa Putina za wroga i „nie będzie dla niego łaskawy”. Ale osobiste nastawienie nie ma znaczenia, jeśli takie negocjacje mogą doprowadzić do pokoju.
Zełenski podkreślił ponadto, że przy stole negocjacyjnym powinny zasiąść nie tylko Ukraina i Rosja, ale także USA i UE.
ba/24tv.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!