W ubiegłym tygodniu w Londynie odbyła się premiera pierwszego białorusko – brytyjskiego filmu pt. „Connection”. Główną rolę zagrał Jude Law oraz dyrektor białoruskiego podziemnego teatru, Nikołaj Chalezin
„Connection” to krótkometrażowy film w reżyserii Władimira Szczerbania zrealizowany przez The Guardian i teatr «Young Vic».
Akcja filmu rozgrywa się w grudniu 2010 roku na londyńskim lotnisku, gdzie spotykaja się dwaj aktorzy – Białorusin, który w drodze z New Yorku zamierza przesiąść się na samolot do Mińska, i Brytyjczyk, grający samego siebie Jude Law pomaga Białorusinowi znaleźć terminal do Mińska. Nagle dzwoni telefon i okazuje się, że Białorusin nie może wrócić do ojczyzny, bo po wyborach odbyło się w jego domu przeszukanie, żona została aresztowana przez KGB a pozostałym członkom rodziny udało się zbiec.
„Straciliśmy nasz dom na Białorusi, nie wiedzielismy, że może się nam to przydarzyć. Wybory prezydenckie w 2010 roku zakończyły się tysiącami aresztowań i długoletnimi wyrokami więzienia dla wielu. Setki liderów społecznych zostało zmuszonych do ucieczki przed prześladowaniami. W takiej samej sytuacji znaleźli się założyciele „Białoruskiego Wolnego Teatru”. Ten film to metafora nasze historii” – powiedziała Natalia Kaliada dyrektor Wolnego Teatru.
Niebawem pojawi się wersja z rosyjskojęzyczną ścieżką dźwiękową.
Jude Law jest jednym z najaktywniej wspierających białoruską opozycję aktorów zagranicznych. Białoruskich kolegów z Wolnego Teatru wspierał jeszcze przed wborami prezydenckimi w grudniu 2010, występował z aktorami z Mińska na deskach teatru Young Vic, w którym Białorusini pokazują swoje przedstawienia. W rocznicę wydarzeń z grudnia 2010, razem z Ralphem Fiennesem i Alanem Rickmanem zaapewlowali do premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona o zaangażowanie w sprawę uwolnienia więźniów politycznych na Białorusi.
Kresy24.pl/charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!