Dr Jan Kuźmiński syn Józefa i Zofii z domu Gęsiorowska urodził się 9 czerwca 1886 r., w majątku Jastrząb Ziemi Słonimskiej, włości należących do generała Downara – Polaka w służbie cesarstwa rosyjskiego.
Naukę z zakresu szkoły podstawowej pobierał w domu. Szkołę średnią ukończył w Szawlach (Litwa), gdzie był represjonowany za używanie w gimnazjum języka polskiego (profesor uszkodził mu lewe ucho – oderwał płatek i kawałek małżowiny, miał szycie) – ( „nie tolko goworit, no i dumać po polski nie smiejtie” – nie ważcie się nie tylko mówić, ale i myśleć po polsku.
Chwilowe usunięcie ojca z uczelni, no i reaktywowanie w prawach ucznia na skutek interwencji znajomych. Studia medyczne na Uniwersytecie Moskiewskim ukończył zawdzięczając dziadkowi, który go subsydiował. W czasie studiów należał do ugrupowań socjalistycznych.
Przed uzyskaniem dyplomu lekarskiego w 1913 r., prowadził na Kaukazie i w Moskwie lecznicę dr. Kierczykiera. Pracował w szpitalach w Ostaszkowie, Sielizarowie i Twerzer.
W latach 1914 – 15, był na froncie tureckim, z którego jako szlachcic został wyreklamowany.
W 1920 r., władza radziecka skierowała ojca do 1094 Ruchomego Szpitala i wysłała na front polski („Pochód na Wisłę”), z którego gdy ruszyła kontrofensywa polska – ojca wycofano (jako niebłagonadiożny), doszedł do Łap (20 km od Białegostoku). Do 1922 r., pracował nadal w Twerze, i w tymże roku wrócił do Polski. Posądzony o transplantację komunizmu – bo późno wrócił do Polski, przez sześć miesięcy siedział w obozie przejściowym w Baranowiczach. Stąd został skierowany do 8 Batalionu Szkolnego Wojska Polskiego w Berezie Kartuskiej, z której w 1924 r., zezwolono na osiedlenie się na zachodzie Polski. Tu pełnił obowiązki lekarza kolejowego we Wrześni.
Po paromiesięcznej kwarantannie politycznej – pozwolono się osiedlić w dowolnym miejscu w kraju. Przejął obowiązki Lekarza Powiatowego w Stołpcach, w których był założycielem i prezesem Polskiego Towarzystwa Przeciwgruźliczego. W 1925 r., ożenił się. Był członkiem Sejmiku Powiatowego, jako lekarz nadzorujący porządek medyczny w powiecie.
Pasjonował się łowiectwem, jazdą konną, rysował, pisywał wiersze, prowadził tresurę psów.
Zmarł 15 czerwca 1929 r., pochowany 24 czerwca 1929 r., w Pińsku (Obecnie Białoruś)
Jan Józef Kuźmiński, Supraśl 23 maja 2013 r.
1 komentarz
Piotr
8 maja 2021 o 15:08Szanowni Państwo,
Pozwolę sobie powtórzyć moje zapytanie również w tym miejscu, żeby nie zmarnować żadnej szansy na kontakt.
Zwracam się do Pana/Pani z zapytaniem, czy znane są Panu/Pani inne fakty ze Stołpców z tamtych czasów, lub ma Pan/Pani kontakt z osobami, które posiadają takie informacje? Pozwolę sobie załączyć list Pani Eleny, która poszukuje wszelkich informacji o swojej rodzinie, a konkretnie o Panu Stanisławie Pieczule (Stanisław Pieczul), który do 1941 roku był lekarzem w Stołpcach. Poniżej załączam list Pani Eleny i proszę o odpowiedź na mój lub jej adres mailowy. Serdecznie dziękuję za wszelką informację dotyczącą doktora Stanisława Pieczula. Serdecznie pozdrawiam Piotr Urbanowski
Dobry dzień. Nazywam się Elena, mieszkam w Mińsku, na Białorusi.
Szukam informacji o moim dziadku: Stanisław Pieczul, urodzony ok. 1900 – 1903.
Stanisław Pieczul prowadził praktykę lekarską w Stołpcach (biał. Стоўбцы, Stoubcy, ros. Столбцы, Stołbcy) do 1941 roku.
Doktor Pieczul był kilkakrotnie wymieniony w książce Józefa Jana Kuźmińskiego „Z Iwieńca i Stołpców do Białegostoku”.
Dodatkowym potwierdzeniem pobytu doktora Stanisława Pieczula w Stołpcach był jego udział w zjeździe Związku Strzelców w 1937 r., który został opisany w Życiu Nowogrodzkim Nr 25 20.06.1937, na str.7 (w załączeniu kopia Notatki z nr 25 Życia Nowogrodzkiego).
W 1941 r. Stanisław Pieczul wyjechał z dwójką dzieci ze Stołpców do Polski. Można to zobaczyć na załączonych zdjęciach. Żona Stanisława Pieczula zmarła na krótko przed przeprowadzką do Polski, w 1939 lub 1940 roku. To wszystkie dostępne mi dane na temat Stanisława Pieczula.
Mój tato, Stanislav Stanislavovich Kakoshin, urodził się w miejscowości Rubieżewicze (biał. Рубяжэвічы, Rubiażewiczy) 11 czerwca 1941 r. i gdzie mieszkał do 1954 r. Tato dobrze czytał po polsku. W naszym domu zawsze była prasa w języku polskim („Trybuna Ludu”, jedyna wtedy dostępna w ZSRR/Białorusi prasa polska). Podczas studiów w Moskwie mój tato przeczytał w „Trybunie Ludu”, że w składzie polskiej delegacji na międzynarodowe forum medyczne w Moskwie brał udział dr Stanisław Pieczul. Forum miało miejsce w latach 1961-1963, niestety nie znam dokładnej daty.
Tato zawsze starał się odnaleźć Stanisława Pieczula. Niestety, nigdy nie udało mu się go spotkać.
Po latach, najprawdopodobniej w 1986 lub w 1987r., w “Trybunie Ludu” mój tato przeczytał nekrolog – kondolencje dla rodziny i przyjaciół po śmierci doktora Stanisława Pieczula.
Historia mogłaby się na tym skończyć, ale …
Ojciec wiódł bardzo trudne i kontrowersyjne życie, był utalentowanym inżynierem – konstruktorem, genialnym w swojej pracy. Minęło już 6 lat od jego śmierci. Na pamiątkę jego niespełnionych nadziei, bardzo chciałabym dowiedzieć się jak najwięcej o losach Stanisława Pieczula, jego rodziny, gdzie jest pochowany.
P.S. Być może dzięki Państwu zostanie odnaleziona historia uczestników tamtych wydarzeń lub ich bliskich, którzy wiedzą coś o doktorze Stanisławie Pieczulu i jego najbliższej rodzinie.
Z góry bardzo dziękuję za wszelkie udzielone informacje, które proszę o przesłanie na adres email, jak poniżej.
(Załączam zdjęcia, które są w moim posiadaniu – zdjęcia mogę przesłać dodatkowo, bo nie udaje mi się ich dołączyć)
Z szacunkiem i nadzieją na wszelkie uwagi i informacje.
Z poważaniem Elena Riabuszko
er********@ya****.by