Dotychczas nikt inny nie zbudował niczego porównywalnego z tą maszyną.
Chińskie lotnictwo wojskowe prawdopodobnie pierwszy raz poderwało w niebo swój myśliwiec 6-tej generacji. Takich maszyn nie ma jeszcze żaden inny kraj – twierdzi Defense Express, powołując się na nagrania, które pojawiły się w mediach społecznościowych.
Widać na nich jak tajemniczy samolot leci obok chińskiego myśliwca 5-tej generacji Chengdu J-20, który dotychczas był uważany za najnowocześniejszy samolot bojowy Chin. Na razie nie wiadomo, jak nazywa się nowa maszyna – na Zachodzie bywa roboczo nazywana JH-XX – oraz jakie ma dokładnie osiągi.
Widać tylko, że nowy myśliwiec lub myśliwiec bombardujący ma dwa silniki i bardzo szerokie skrzydła, co zasadniczo odróżnia go od J-20. Brak jest tylnego statecznika pionowego lub jest on bardzo mały, ewentualnie składany, co zapewne ma zmniejszać widoczność tej maszyny na radarach.
Eksperci zmierzyli długość samolotu – 25 m i rozpiętość skrzydeł – 15 m. Jego masę szacują na ok. 25 ton, prędkość maksymalną – na 2,5 Macha, podróżną – na 1,5 Macha i zasięg – na 3 tys. km. Prawdopodobnie jest wyposażony w silniki WS-15, które na dalszym etapie zostaną zastąpione silnikami VCE.
Uzbrojenie stanowi prawdopodobnie 8 rakiet manewrujących CM-98 (podobnych do JASSM) lub 16 rakiet powietrze-powietrze typu PL-15 (podobne do AIM-120). Załoga: 2 osoby.
Nie wiadomo, na jakim etapie badań znajduje się nowy myśliwiec. Fakt, że jego podwozie było w czasie lotu trwale wysunięte, może wskazywać na wczesny etap testów. W tej sytuacji produkcja seryjna rozpoczęłaby się ok. 2033-2034 roku.
Część ekspertów nie jest pewna, czy to rzeczywiście maszyna 6-tej generacji (zależy to w dużym stopniu od wykorzystania w niej sztucznej inteligencji). Są jednak zgodni, że Chiny znacznie wyprzedziły wszystkie zachodnie projekty podobnych samolotów, o Rosji nie wspominając.
Amerykański projekt 6-tej generacji NGAD (Next Generation Air Dominance) nadal jest dopiero na etapie tworzenia koncepcji, a jego finansowanie i dalsze losy będą zależeć od decyzji Donalda Trumpa – przypominają eksperci.
Zobacz także: Azerbejdżan stawia Rosji ultimatum. „Przejdziemy na inny poziom”.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!