Jest pierwsze publiczne potwierdzenie, że Ukraina wprowadziła do walki swoje najnowsze rakiety dalekiego zasięgu.
W sieci zawrzało po publikacji nagrania, które — jak twierdzą Internauci — pokazuje moment startu nowej ukraińskiej rakiety „Flamingo”, lecącej na Moskwę. Według źródeł, wideo zostało zarejestrowane 27 października, podczas zmasowanego uderzenia na stolicę Rosji.
Na wideo widać przelot niezidentyfikowanego obiektu, przypominającego najnowszą ukraińską rakietę Flamingo, który w ciągu kilku sekund znika na horyzoncie. We wtorek informacja ta częściowo się potwierdziła:
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas spotkania z dziennikarzami 28 października oficjalnie ogłosił użycie bojowe ukraińskich rakiet „Flamingo” i „Ruta”.
Według głowy państwa, oba systemy udowodniły już swoją skuteczność w praktyce;
„Flamingo” został użyty w walce. „Ruta” została użyta w walce. Dokładamy wszelkich starań, aby w tym roku przetestować nie tylko jeden, dwa czy trzy systemy, ale poważnie je przetestować ” – zauważył Zełenski, dodając, że trwają prace nad zwiększeniem skali ich wykorzystania.
Kijów również wierzy, że prace te zakończą się sukcesem i wkrótce przyniosą znaczące rezultaty, powiedział szef państwa.
Rakieta Flamingo to najnowsze osiągnięcie ukraińskiej myśli technicznej. To ciężki pocisk dalekiego zasięgu – do 3 tysięcy kilometrów. Uważany jest za jeden z najbardziej obiecujących i zaawansowanych technologicznie projektów ukraińskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego, zdolny do atakowania celów wojskowych znajdujących się głęboko za liniami wroga.
Główną zaletą pocisku, oprócz zasięgu, jest potężna głowica bojowa. Niektórzy analitycy uważają jednak, że Flamingo nie jest zwrotny i szybki, co czyni go stosunkowo łatwym celem dla wrogiej obrony powietrznej.
ba na podst. dialog.ua










1 komentarz
Adrian
28 października 2025 o 18:25A więc kilka dni i Rosją skapituluje