Znany białoruski ekonomista Jarosław Romańczuk o tym, jak rosyjscy oligarchowie przejęli kontrolę nad biznesem na Białorusi i o roli urzędników Łukaszenki w pogłębianiu erozji białoruskiej państwowości.
Według informacji opublikowanych przez portal TUT.BY, około 60 procent środków wydatkowanych przez białoruskie władze w 2017 roku z tytułu przetargów otrzymały rosyjskie struktury, wśród których znalazły się kompanie należące do oligarchów, min. Romana Abramowicza i Aliszera Usmanowa.
W tym samym czasie białoruskiemu biznesowi udało się pozyskać z „gos-zakupok” jedynie 20 proc. ogłaszanych przez państwo przetargów. Z czego wynikają takie proporcje?
Jak zauważył w rozmowie z portalem gazeta.by.com Jarosława Romańczuka z Naukowo-Badawczego Centrum im. Ludwiga von Misesa, takie dane wskazują jednoznacznie na korupcję w białoruskim aparacie państwowym.
– Tak potężny udział rosyjskich spółek, a zwłaszcza oligarchów w białoruskich przetargach państwowych mówi tylko, że białoruscy urzędnicy od dawna związani są i działają w interesie tych oligarchów – mówi Romańczuk.
Według ekonomisty Rosjanie przywykli do sytuacji, gdy gra toczy się zgodnie z ich zasadami, gdy „zwycięzcą nie jest ten, kto proponuje lepszą jakość, ale ten, kto może dać więcej, i odsypać więcej”.
– Biznes narodowy przegrywa dziś, bo nie ma takich możliwości lobbowania swoich interesów, jest kontrolowany przez dziesiątki struktur państwowych, a Rothenberga lub dowolnego Abramowicza przycisnąć nie ma jak – tłumaczy Romańczuk.
Według rozmówcy, Białoruś powoli przekształca się w terytorium kontrolowane przez obce interesy, a białoruski biznes odgrywa jedynie rolę chłopca do bicia.
– Działalność gospodarcza organów państwowych, to koń trojański, przez który dochodzi do erozji niepodległości Białorusi, przez którą przenikają interesy rosyjskiego i innego zagranicznego kapitału. Kiedy urzędnicy zaczną zajmować się tylko regulacjami i egzekwowaniem prawa, będziemy rozmawiać o rozwoju gospodarki” – podsumowuje ekonomista.
Kresy24.pl/ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!