Przed 90 laty, w 1929 roku, we Lwowie niezwykle uroczyście obchodzono kolejną rocznicę święta 3 Maja – 118. i 11. w odrodzonej Polsce. Oto, jak o przygotowaniach do uroczystości i jej przebiegu pisały lwowskie gazety codzienne…
Wiek Nowy w przededniu tego święta w artykule redakcyjnym pisał o znaczeniu tego święta w odrodzonej Polsce.
Historyczny dzień
Pamiętny to w dziejach narodu polskiego dzień, który dzisiaj święcimy – pamiętny i radosny. Jak kraj długi i szeroki, wszędzie powiewają sztandary o barwach narodowych i widnieją godła odrodzonego Państwa Polskiego, a serca nasze uderzają przyśpieszonem tętnem wzruszenia i radości. Bo wszyscy odczuwamy doniosłość i znaczenie tego wielkiego dnia, który jak jasna jutrzenka lat temu 118 rozbłysnął na horyzoncie naszej Ojczyzny, dnia, który był dniem zbratania się wszystkich stanów i pierwszym krokiem do równouprawnienia tych, co odsuwani byli dotychczas od ołtarza Ojczyzny, choć byli przecież także jej synami.
Konstytucja majowa pasowała mieszczan na obywateli i dała opiekę prawną włościaństwu, które było dotąd w poddaństwie, zdane na samowolę szlachty. I oto dzięki wysiłkom najgorętszych patrjotów przytuliła w dniu tym Ojczyzna do serca wszystkich swoich synów. Radosnym echem brzmiała wówczas wieść po całym kraju głosząc: „Wolność, równość, braterstwo”.
Ile to już lat, ile czasu przeminęło od tej wiekopomnej chwili. Konstytucja Majowa uchwalona została w przeddzień upadku i poniżenia naszej Ojczyzny, gdy kuto na nią niewolnicze łańcuchy, gdy wrogowie śmiali się szyderczo i zacierali ręce z radości, ciesząc się z łatwej zdobyczy, jaką stanowiły ziemie polskie, pozbawione silnej władzy i pogrążone w anarchji „złotej wolności”. – W takiej to strasznej i groźnej dla Ojczyzny chwili powstała myśl o silnej władzy, silnym skarbie i silnej armji, a jednocześnie o konieczności oparcia ustroju Rzpltej na równouprawnieniu innych stanów. Król Stanisław August Poniatowski i przedstawiciele narodu uchwalili w dniu 3 maja 1791 roku tę doniosła ustawę, której pamiątkę dzisiaj obchodzimy.
Od tego czasu przeszły burze i gromy uderzały w Polskę, przyszła niewola, ucisk i ta twarda dola zwyciężonych, nie mających prawa swobodnego rozwoju na własnej ziemi. Ale i te okropne czasy przeszły. Słońce swobody znowu nam zabłysło i naród zbudził się z uśpienia, w które pogrążył go terror zaborców. – Powstał, skruszył kajdany niewoli i pełną piersią zawołał: „Wolna Ojczyzna nasza!”
Dziś po raz jedenasty już obchodzimy to wielkie nasze święto w wolnej i niepodległej ojczyźnie – święto, które jest wyrazem niewyczerpanej siły i tężyzny ducha narodu polskiego i symbolem jego niezniszczalności. Niechże w dniu tym wszystkie serca polskie zjednoczą się w jednym wspólnym wysiłku dla dobra Ojczyzny i niech w pracy dla Niej przewodniczą stale hasła, które zrodziły Konstytucję Majową, hasła wolności, braterstwa i równości, a jednocześnie ten wysoki duch poświęcenia, który ożywiał patrjotów ówczesnych i kazał im złożyć na ołtarzu sprawy ojczystej wszystko, co było prywatą, partyjniactwem i uprzedzeniami wzajemnemi. Niech dobro, pomyślność i szczęście Ojczyzny będą dla nas prawem najwyższym i najświętszym.
Wiekowi wtórowała Gazeta Lwowska oraz zamieściła apel prezydenta miasta Lwowa o należyte przygotowanie się do święta…
Święta i obchody
Przebieg dni pierwszego i trzeciego Maja w tym roku daje temat do szeregu refleksyj, mogących mieć trwalsze znaczenie. Obchody narodowe i społeczne są manifestacją stosunku aktywnego całego społeczeństwa, czy też jego części do pewnych haseł bardziej ogólnych, czy też specjalnych. W tem miejscu możemy z góry zaznaczyć, że święto pracy miało w tym roku charakter poważny i spokojny, gdyż drobne zajścia na wielkim terenie państwa nie mogą mieć większego znaczenia. Święto narodowe zaś, obchodzone przez całe społeczeństwo, miało przebieg imponujący i podniosły, było manifestacją żywą, która czerpiąc z przeszłości i idąc w przyszłość, ma charakter żywy i twórczy. Oba te dni wbrew temu, co niektórzy, sądzący rzecz powierzchownie, chcieliby przypuszczać, nie przeciwstawiały się sobie. Zaznacza się w nich wewnętrzne dążenie do syntezy, której realizacja w duchu społeczeństwa dokonywa się konsekwentnie i celowo.Obchód Trzeciego Maja, spadek po latach ostatnich życia państwowego przed rozbiorami, przekazany nam przez pokolenia żyjące w niewoli, a marzące o wolności i dążące do niej, zachował w pełni, jak to ostatni obchód okazał, swoją wewnętrzną świeżość i żywotność. Tradycja i przywiązanie do przeszłości staje się w ten sposób motorem pracującym na rzecz Państwowej i społecznej przyszłości.
Historja jest lekką nauczycielką. Nauczyła ona, że wolność odzyskana, jest najwyższem dobrem i że wskrzeszony byt państwowy stanowi ramę dostatecznie obszerną i żywą, aby w niej zmieścić swoje polityczne i społeczne dążenia. Masy, biorące udział w obchodach majowych, okazały się pojętnymi uczniami nauczycielki historii.Sprzęgły się od lat dziewięciu z myślą i duszą Lwowa. Były wskrzeszeniem wiekowych tradycyj, były restauracją owych czasów świetnych, kiedy wschodni kresowy gród był zarazem wielkiem handlowem emporjum, był miejscem, dokąd przybywały ze Wschodu i skąd zdążały na Wschód daleki, aż po brzegi Morza Czarnego kupieckie karawany; miejscem, gdzie krzyżowały się wielkie handlowe szlaki europejskiego wschodu.Pokochał je przeto Lwów; może przez to, że mu przywodziły na pamięć bogatą jego rolę historyczną, może przez to, że dumnym był, iż się ku niemu kierują kroki i wysiłki kraju i zagranicy.
Przed 3 Maja
OBYWATELE!
Dzień 3-go Maja, jako dzień rocznicy Konstytucji z roku 1791, jest dniem Święta Narodowego.
Uroczystym obchodom w dniu 3-go Maja cały Naród Polski corocznie manifestuje swą cześć dla Wielkich Twórców wiekopomnej ustawy konstytucyjnej, która była świadectwem odrodzenia Narodu.
Stworzenie tej najbardziej liberalnej z europejskich ustaw konstytucyjnych, zapoczątkowało nowy okres idei prawnej w Polsce, oparty na wolności obywateli i było podstawą jej dalszego rozwoju, aż do chwili obecnej.
Radość i wdzięczność nasza niech znajdzie wyraz zewnętrzny w tym dniu wielkiej rocznicy.
Niechaj całe miasto nasze przybierze odświętny strój!
Obywatele! Już w wigilję tego święta Narodowego, tj. w czwartek dnia 2 maja przystrójcie Wasze domy flagami o barwach narodowych i miasta emblematami, festonami i nalepkami, z których dochód przeznaczony jest na cele Towarzystwa Szkoły Ludowej.Lwów, w maju 1929.
Komisarz Rządu p. o. Prezydenta miasta
Dr Otto Nadolski
Obchody święta majowego odbywały się nie tylko we Lwowie. Uroczystości powiatowe odbywały się w 1929 roku w miejscowości Prusy (ob. Jampol).
Powiatowy obchód rocznicy Konstytucji
Powiatowy obchód 118 rocznicy konstytucji 3-go maja odbędzie się dnia 3. maja 1929 r. w Prusach powiatu lwowskiego przy współudziale delegacyj z powiatu i miejscowej ludności według następującego programu:2 maja br. godz. 18-ta: Pobudka orkiestr powiatowych i pochód organizacji społecznych w Prusach;
3 maja br. godz. 6-ta: Pobudka i hejnał z wieży kościoła parafjalnego w Prusach, oraz pochód orkiestry Związku Chórów i Teatrów Ludowych po ulicach wsi;
Godz. 10-ta: Solenne nabożeństwo w kościele parafialnym pod wezwaniem św. Bartłomieja w Prusach i uroczyste kazanie; po nabożeństwie pochód korporacji i organizacji społecznych i gości, poprzedzony banderjami na miejsce uroczystości;
Godz. .13: Poranek, na który złożą się: 1 – śpiew dzieci szkolnych; 2 – deklamacja; 3 – śpiew chóru stow. młodzieży polskiej; 4 – przemówienie dr. Zdzisława Strońskiego, posła na Sejm; 5 – popisy organizacji. wojskowych i straży pożarnej; 6 – defilada.
W godzinach popołudniowych: Zabawa ludowa i przedstawienie w Domu Ludowym w Prusach.
A tak Gazeta Lwowska opisywała później same uroczystości we Lwowie…
Przebieg Święta Narodowego we Lwowie
Nabożeństwo w katedrze
O wczesnych godzinach rannych ozwały się z wieży ratuszowej tradycyjne hejnały, z kopca Unji lubelskiej rozległy się strzały moździerzowe, po ulicach miasta orkiestry wojskowe i cywilne grały pobudkę. O godzinie 9-tej w Bazylice archikatedralnej J. E. ks. arcyb. Twardowski odprawił uroczyste nabożeństwo w asystencji licznego duchowieństwa. W nabożeństwie wzięli udział przedstawiciele władz cywilnych i wojskowych z woj. Gołuchowskim, kom. Nadolskim, gen. Norwid-Neugebauerem i gen. Popowiczem na czele. Senaty szkół akademickich wraz z Rektorami wystąpiły z insygniami. Zjawiły się też delegacje bardzo licznych polskich towarzystw i organizacyj ze sztandarami. Nie brakło przedstawicieli obcych państw w osobach urzędujących we Lwowie konsulów. Katedra wypełniona była publicznością po brzegi. W czasie Mszy św. śpiewał chór kleryków pod batutą prof. Adamczaka. Nabożeństwo zakończono odśpiewaniem „Te Deum” i „Boże coś Polskę”.Defilada na pl. Marjackim
Następnie pod pomnikiem Mickiewicza odbyła się wielka defilada, którą odebrali wojewoda Gołuchowski, gen. Norwid-Neugebauer i gen. Popowicz. W zwartym karnym ordynku za pułk. Zulaufem ruszyły oddziały kadetów ze sztandarem powstańców z 1863 r.. za nimi 19 pp.. 26 p. II.. 40 pp.. 5 pp., 6 pac, 14 p. uł., 13 dak. ze sztandarami i orkiestrami. Następnie defilowały oddziały przysposobienia wojskowego, jak Związek strzelecki i hufce szkolne. Dalej szli obrońcy Lwowa ze sztandarem i mieczem górnośląskim, Hallerczycy ze sztandarem i muzyką. Legja inwalidów ze sztandarem, korporacje akademickie ze sztandarami, grupa członków M. S. O., drużyny „Sokoła Macierzy” i innych gniazd ze sztandarami i orkiestry, drużyny harcerskie, drużyna wioślarsko-żeglarska uczniów IX. gimnazjum. Stow. „Gwiazda” ze sztandarem. Dalej szły związki kolejowców i pocztowców ze sztandarami i orkiestrami. Zw. niższych funkcji. sądowych. Chrz. Związki Zawodowe. Tow. im. Kościuszki, Bursa im. Dekarta, korowód kolarzy, Bracia Albertyni z orkiestrą. Pochód zamykały oddziały straży pożarnej i ochotniczej, kolejowej i browarnianej, wraz ze swymi taborami.Całość olbrzymiego pochodu, któremu przypatrywały się nieprzejrzane zastępy publiczności, wywarła jak najlepsze wrażenie, wzbudzając nieopisany ogólny entuzjazm, czego wyrazem były gromkie brawa i oklaski raz po raz zrywające się wśród tłumów. Pogoda dopisała w całej pełni.
W teatrze wielkim
O godzinie 3-ciej popołudniu odbyło się w Teatrze Wielkim przedstawienie opery „Halka”, poprzedzone hymnem narodowym, odegranym przez orkiestrę i słowem wstępnem inż. W. Dajczaka.Wieczorem o godz. 7. wystawił Teatr Wielki sztukę J. N. Kamińskiego „Twardowski na Krzemionkach”. Przedstawienie poprzedziły hymn „Jeszcze Polska” i przemówienie red. Henryka Cepnika, kierownika literackiego Teatrów miejskich. W przedstawieniu tem wzięli udział przedstawiciele władz z wojewodą hr. Gołuchowskim i gen. Neugehauerem i Popowiczem na czele.
Gazeta Poranna i Wieczorna, oprócz opisu uroczystości, udostępniła swe łamy na ważne ogłoszenia i przepisy…
Egzaminy dojrzałości
W myśl reskryptu Kuratorium Okręgu Szkolnego we Lwowie odbędą się w Stanisławowie matury w dniach następujących: w dniu 27 maja br. odbędą się pisemne egzaminy dojrzałości w prywatnem gimnazjum im. Orzeszkowej, w prywatnem gimnazjum koedukac. Ewang. Gm. Wyzn., w pryw.Gimn. Żeńskim U.T.P., w pryw. koed. gimn. żyd. Tow. S. L. Śred. w Stanisławowie.
We wszystkich innych gimnazjach początek matury piśmiennej nastąpi już w dniu 14 maja. br.
Przepisy porządkowe o myciu okien
Min. Spraw Wewn. rozesłało do wszystkich Wojewodów wzór rozporządzenia porządkowego w sprawie mycia okien, celem wydania go na miejscu przez Wojewodów. Wzór rozporządzenia przewiduje: Zabrania się mycia okien we wszelkich pomieszczeniach, znajdujących się powyżej parteru bez dostatecznego – za pomocą pasów, balustrad i t. p. zabezpieczenia przed upadkiem osób, spełniających tę czynność. Obowiązek stosowania środków zabezpieczających ciąży tak na osobach, wydających zlecenia mycia okien, jak i na osobach, myjących okna, a także na posiadaczach mieszkań, jeśli wiedzieli o myciu okien bez użycia środków zabezpieczających, lub też jeśli – mogąc temu przeciwdziałać – nie wydali w tym zakresie odpowiednich zarządzeń co do stosowania środków zabezpieczających. Za przekroczenie rozporządzenia nakładane będą w drodze administracyjnej wysokie kary.
A także opisowi ciekawostek dnia codziennego…
Prystupa, udając aktora kabaretu kradł gdzie się dało i co się dało
Hotel w Brodach po wizycie Prystupy znalazł się bez pierzyn i poduszek.29-letni Ilko Prystupa, pochodzący z powiatu brodzkiego otarł się raz o jakąś wędrowną ruską trupę aktorską i od tej chwili zachorował na manję teatralno-kabaretową i począł udawać ruskiego aktora. W tym charakterze wędrował po Małopolsce wschodniej, dopuszczając się, gdzie tylko się dało zbrodni kradzieży.
Dnia 4. listopada ub. r. zajechał on wraz ze swą kochanką Zofją Pruchalik do hotelu Markusa Szapiry w Brodach, skąd następnego dnia bez pożegnania się z gospodarzem uciekł, zabrawszy ze sobą na pamiątkę dwie pierzyny, 5 poduszek, 2 prześcieradła, wartości około tysiąc złotych. Bawiąc następnie we Lwowie skradł Janinie Schram sztukę zefiru, wartości 50 zł.
Po aresztowaniu okazało się, że Prystupa był już wielokrotnie karany za różne przestępstwa. Wczoraj odpowiadał on przed Senatem III, któremu przewodniczył radca Januszewski i został skazany na 10 miesięcy ciężkiego więzienia oraz na dozór policyjny. Zasądzony karę więzienia przyjął, natomiast zgłosił odwołanie odnośnie do dozoru policyjnego.
Wonny pęk konwalii wzniecił nienawiść w sercach dwu przekupek
Ranek 1. czerwca ub. r. na Rynku lwowskim, a raczej w tej części Rynku, gdzie mieszczą się altany kwietne, na długo utkwił w pamięci wszystkich obecnych tam handlarzy i handlarek kwiatów, dzięki wielkiej awanturze powstałej na tle konkurencyjnem, której skutki nie tylko strony zainteresowane bezpośrednio, ale i wszyscy wmieszani pośrednio odczuwają, zmuszeni jako świadkowie co pewien okres tracić wiele czasu w sądach.Zaczęło się niby od niczego, aż zrobiła się z tego wielka awantura. Na rynku w sąsiedztwie obok siebie „urzędują” dwie handlarki kwiatów, pani Marja Miśko i p. N. Harmanowa. Wczesnym rankiem 1.czerwca ub. r. zwróciła się do obu niewiast przybyła na rynek z pękiem konwalji wieśniaczka. Obie handlarki chciały konwalie nabyć, ale Harmanowej udało się wieśniaczkę przyciągnąć do siebie i ona konwalje kupiła. Powstała awantura, w czasie której Harmanowa chwyciła Marię Miśko za włosy, następnie puszką blaszaną od mleka uderzyła ją po głowie i mlekiem oblała. Scena ta, wywołująca w wiele hałasu, zwabiła na miejsce walki niemal wszystkich okolicznych handlarzy, którzy byli mimowolnymi świadkami tej sceny. Zależnie od sympatji czy antypatji świadkowie ci podzielili się na dwie partje i w toku procesu sądowego przed radcą Pokornym zeznawali bądź to na szkodę Miśkowej, bądź to na korzyść Harmanowej.
Została zachowana oryginalna pisownia
Opracował Krzysztof Szymański
Tekst ukazał się w „Kurierze Galicyjskim” nr 8 (324) 26 kwietnia – 16 maja
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!