Mobline Brygady Sił Operacji Specjalnych RB od sierpnia powrócą do nazewnictwa z czasów sowieckich: -By zachować ciągłość pokoleń, zwiększyć motywację żołnierzy i przywrócić dumę ze służby w jednostkach posiadających wspaniałą tradycja wojskową, no i dla wzmocnienia ducha bojowego – tłumaczy swoją decyzję Ministerstwo Obrony Białorusi.
MO RB poinformowało, że mobilne brygady sił operacji specjalnych RB od sierpnia powrócą do nazewnictwa z czasów sowieckich: – 103. powietrzno – desantowa i 38. szturmowo – desantowa. W uzasadnieniu decyzji czytamy na stronie internetowej resortu obrony, że zmiana posłuży jako dodatkowy bodziec dla żołnierzy w celu doskonalenia umiejętności bojowych w celu wzmocnienia obrony kraju.
Duch bojowy zawsze się przyda, wszak na dzień dzisiejszy liczebność maszyn w lotnictwie transportowym dzielnej białoruskiej armii wynosi sztuk 20. Z taką ilością można zapomnieć o desancie choćby jednej brygady.
W obecnych warunkach trudno zrozumieć, po co Białorusi jednostki powietrzno – desantowe, tym bardziej, że w przypadku wojny z którymś z sąsiadów, samoloty transportowe raczej nie będą używane w pobliżu linii frontu, tak jak miało to miejsce w przypadku Ukrainy, a lot na terytorium wroga takim sprzętem, to już czyste samobójstwo.
Nawet Moskwa od początku pierwszej wojny w Czeczenii, zresztą do tej pory (czyli 20 ostatnich lat) wykorzystuje swoje brygady i dywizje „powietrzno – desantowe” wyłącznie jako dobrze wyszkoloną piechotę.
Duma ze służby w „desantnikach” byłaby nie naciągana, a i motywację białoruscy żołnierze mieliby o stokroć większą, gdyby zamiast harówki przy żniwach i zbiórce urodzaju na kołchozowych polach, mogli sobie poćwiczyć na poligonach.
Kresy24.pl/nn.by
2 komentarzy
Jan
30 lipca 2016 o 13:54No, muszę, jednak kiedyś pojechać na tą Białoruś. To może być wręcz przyjemne przypomnieć sobie jak to było w Polsce za komuny.
Izhora
31 lipca 2016 o 18:37Nie ma co się śmiać, to wszystko bzdura, co oni tam wypisują na temat dumy, ducha bojowego i tym podobnych dupereli. Jasne jak dzień, że ta zmiana „z powrotem” jest po to, żeby było wygodniej dowodzić tymi jednostkami, kiedy… no właśnie, rozumiemy się, nie prawdaż? Struktura jest, przeźroczyste dowodzenie specjalnie przeszkolonymi siłami pozwoli szybko i skutecznie złamać ewentualny opór tych, którzy jeszcze wierzą w niezależność BY. Jak mawiał pewien działacz (Juliusz Fuczik?): LUDZIE, BĄDŹCIE CZUJNI!