Bruksela stawia Gruzji warunek: uwolnienie byłego szefa MSW Gruzji Wano Merabiszwilego i zaprzestanie politycznych procesów członków ekipy Micheila Saakaszwilego. Bidzina Iwaniszwili zalecenia UE lekceważy – piszą gruzińskie media.
W przyjętej 23 października rezolucji w sprawie Europejskiej Polityki Sąsiedztwa Parlament Europejski rekomendował Radzie UE parafowanie na szczycie w Wilnie umowy o stowarzyszeniu z Gruzją. Eurodeputowani skrytykowali przypadki wybiórczego posługiwania się wymiarem sprawiedliwości w Gruzji m.in. wobec byłego premiera Wano Merabiszwilego. Zdaniem posłów PE wtrącanie przeciwników politycznych do więzienia pozbawia obywateli należnego im prawa wyboru i jest łamaniem zasad demokracji.
Rekomendacje Unii Europejskiej przekazali gruzińskim władzom ministrowie spraw zagranicznych Polski i Szwecji – Radosław Sikorski i Carl Bildt.
Bidzina Iwaniszwili tłumaczył dziennikarzom po spotkaniu z Bildtem i Sikorskim, że „słabo znają gruzińskie realia”, a zatrzymania i przygotowywane procesy wpółpracowników Saakaszwilego, podobnie jak zapowiedź aresztowania samego Saakaszwilego, premier nazwał na spotkaniu z mediami po raz kolejny „przywracaniem sprawiedliwości”.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!