Szef organizacji zrzeszającej rybaków i pracowników przetwórstwa rybnego Irlandii (Irish South and West Fish Producers Organisation) Patrick Murphy poinformował, że niektórzy członkowie organizacji planują drogą pokojową zakłócić rosyjskie manewry, które Rosja zaplanowała w lutym w wyłącznej strefie ekonomicznej Irlandii.
Rosyjska flota zaplanowała manerwy w wyłącznej strefie ekonomicznej Irlandii
Patrick Murphy określił akwen, w którym Rosja planuje przeprowadzić manewry morskie z tzw. żywym ogniem, jako „bardzo ważny” dla irlandzkiej branży rybnej, dlatego chcą chronić jego bioróżnorodności. Rybacy i cały sektor rybny w Irlandii obawiają się dużych strat z tego powodu.
Tymczasem ambasador Rosji w Irlandii Jurij Fiłatow powiedział, że kontrowersje wokół manewrów są znacznie przesadzone, bo nie są „w żadne sposób zagrożeniem dla Irlandii albo kogokolwiek”.
Wspomniana organizacja skontaktowała się z rosyjską ambasadą w Londynie, miało dojść do rozmowy.
Ambasada Rosji w reakcji na oświadczenie Murphy’ego napisała, że rozumie obawy rynaków, ale zapewniła, że manewry nie wpłyną na bioróżnorodność oceanu. Dodała, że „jakiekolwiek próby zakłócania manewrów wojskowych byłyby nieostrożne i nieodpowiedzialne i mogłyby narazić zarówno marynarzy jak i rybaków”.
Murphy powiedział też, że w kolejnej rozmowie z ambasadą zapewniono go, że ambasada Rosji zgłosiła sprawę do rządu Irlandii i to do niego należy zapewnienie, by wszystkie statki rybeckie podczas manewrów były poza jego obszarem.
Oprac. MaH, rte.ie
fot. Pixabay License
Dodaj komentarz