Wspierani przez Rosję separatyści rozpoczęli atak rakietowy na pozycje ukraińskich wojsk w okolicach Mariupola. Ostrzeliwane jest Szyrokino.
Informację o ataku przekazała wczesnym popołudniem agencja Reutera.
Szyrokino leży w połowie drogi między Mariupolem a kontrolowanym przez separatystów i rosyjskie wojska Nowoazowskiem na wybrzeżu Morza Azowskiego.
Informacje o ataku potwierdził rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, Andrij Łysenko.
Tymczasem ustanawiający na wschodzie Ukrainy ład, miłujący pokój reżyserzy mińskich porozumień mają kapoty z komunikacją.
Niemożność „zgrania kalendarzy” kanclerz Merkel, prezydenta Francis Hollande’a i Władimira Putina z kalendarzem Petra Poroszenki w tak ważnym dla Ukrainy momencie przejdzie zapewne zapisana czarną zgłoską w podręcznikach historii i dyplomacji.
Rozmowa wyżej wymienionych, do której doszło w czwartek rano, 19 lutego, miała się odbyć dzień wcześniej, jednak z powodu „rozbieżności w grafikach” jej uczestników została przesunięta o jeden dzień.
W dzisiejszej wymianie zdań w „formacie normandzkim” prezydent Ukrainy wezwał przywódców Niemiec, Francji i Rosji, aby ostrzał Debalcewa przez rosyjskich separatystów po wejściu w życie porozumienia z Mińska o rozejmie, wymuszenie na ukraińskiej armii zaniechania walk, opuszczenia miasta i poddania go, uznali za naruszenie ustaleń mińskich, a nie próbowali tworzyć wrażanie, że porozumienie jest realizowane zgodnie z ustaleniami.
Przywódcy Francji, Niemiec, Ukrainy i Rosji „potępili przypadki naruszania rozejmu” i „uzgodnili nowe działania na rzecz implementacji porozumień z Mińska z 12 lutego w sprawie uregulowania konfliktu na wschodzie Ukrainy” – ogłosił po rozmowie Pałac Elizejski.
Wydaje się, że „nowe działania” powinni podjąć raczej szybko (znacznie szybciej niż w sprawie Debalcewa), skoro rosyjscy separatyści dokonują właśnie ataków rakietowych na pozycje ukraińskich wojsk w okolicach Mariupola.
Ale z drugiej strony, do czego się spieszyć? Komunikat z „potępieniem” można wydać zawsze – również po zaleceniu Ukrainie, że powinna poddać również Mariupol, przecież obowiązuje miński rozejm…
Kresy24.pl
27 komentarzy
januszek
19 lutego 2015 o 14:57Tak jak już pisałem- najpierw korytarz do Krymu, później prawdopodobnie otworzą sobie drogę lądową do kalingradu, a gdy już będą całkowicie pod ścianą, zacznie się inwazja totalna i „odzyskiwanie” dawnych republik radzieckich, tym razem w całości. Znów będziemy swoją krwią płacić za niekompetencje Zachodu.
warchoł
19 lutego 2015 o 15:19ja tam bym krwi nie dawał, niech sobie idą na Berlin słynnym korytarzem hitlerowskim z Królewca!
Kresowaik
19 lutego 2015 o 17:30Lwów wróci do macierzy-mam nadzieję,że słowa gen.Boruty Spiechowicza już niedługo staną się ciałem. Dla neobanderowców stawiajacych pomniki ukraińskim nazistowskim zbrodniarzom wojennym winnym ludobójstwa ludności polskiej(wściekły,brudny pies bandera) szkoda takiego miasta.O szczuciu można mówić w przypadku kijowskiej junty stawiającej pomniki ludobójców narodu polskiego, to jawna prowokacja. W Niemczech nikt nie stawia pomników Hitlerowi twierdząc,że był największym wojownikiem przeciwko Stalinowi,zaś holocaust czy inne pierdoły to tak przy okazji. Bandersyny cały czas bredzą,że ludobójstwo Polaków to wypadek przy pracy bo oni strasznie,ze Stalinem wojowali,a naprawdę wysługiwali się nazistom w najbardziej podłych obowiązkach.
gegroza
19 lutego 2015 o 21:26a co z 800 tysiącami Ukraińców zamieszkujących lwów ? Chłopie daj sobie spokój z mrzonkami
asia
19 lutego 2015 o 23:24Kresowaik to tez troll – sekcja PSEUDOKRESOWIACY.
Prosze obejrzec „Ludzie Putina w Polsce” – dwie czesci.
Hryhorii
19 lutego 2015 o 15:43Rodzina Poroszenki wyleciała odrzutowcem do Paryża, a stamtąd do USA.
Mówi się nawet o jakimś przewrocie, aby obalić prezydenta.
Fringilla
19 lutego 2015 o 16:20A skad masz takie info – bo cos w tym moze byc – Poroszenko predzej czy pozniej bedzie mial przesrane
Zagłoba
19 lutego 2015 o 15:52Tak jak ci, którzy według putina byli jeszcze niedawno górnikami i traktorzystami, a z okrzykiem allah akbar zdobywali Debalcewo, czy Debalcewe.
Znajdą sposób i na Charków i na Odessę.
Zagłoba
19 lutego 2015 o 15:59Z tego wynika, że nie warto być w UE, a być może i w NATO. Jak tak dalej pójdzie to będziemy mieli okazję przekonać się osobiście. Zapewno najpierw przekona się o tym Łotwa. Dopóki Obama będzie prezydentem putin będzie szalał.
Józef
19 lutego 2015 o 17:03Świetnie!
Dzisiaj Mariupol, jutro Charków, pojutrze Kijów i tak go Lwowa poproszę.
j23
19 lutego 2015 o 18:22O Boże debil.
mania
20 lutego 2015 o 01:10jest tu kilku
Marek
19 lutego 2015 o 20:21Zdrajca… Daj swój adres to zafunduję ci bilet do Rosji. W jedną stronę. Tam jest miejsce dla takich chorych ludzi jak ty. Rosjanie tak jak ty nie posiadają honoru… BO TO JEDYNA RZECZ JAKIEJ NIE MOGĄ UKRAŚĆ.
mania
20 lutego 2015 o 01:13a skąd wiadomo, czy on nie jest jednym z żołnierzy internetowej armii putlera?
gegroza
19 lutego 2015 o 21:27Czemu tak dobrze życzysz Rosji ? przecież to nasi wrogowie ?
Józef
20 lutego 2015 o 10:58Lubię Rosję, lubię Putina i lubię Rosjan, ale jako Polak.
Czekam na wyzwolenie Ukrainy od hołoty banderowskiej i faszystów. Warto jeszcze poszukać owych i w Polsce oraz wskazać im ich miejsce.
)) Pozdrawiam.
laska
19 lutego 2015 o 19:10Witam,
USA jako światowa potęga ma obowiązek wysłać broń Ukrainie, albo wykonać zdecydowany krok np: w Odessie i na morzu Czarnym umieścić lotniskowce z których dokonywać ostrzału na separatystów. Dlaczego USA nic nie robi? Obama jest prezydentem który delikatnie mówiąc jest mało zdecydowany. Europie Zachodniej tym bardziej nam się nie dziwie, nikt nie chce toczyć wojny z Rosją. Niech USA wykona pierwszy krok, za nimi pójdą sojusznicy. Chyba że to jest już ustalone w Mińsku dawna strefy wpływu (dawna granica ZSSR oraz kraje okupowane w tym Polska).
Sebastian
19 lutego 2015 o 19:47Ponieważ Merkel obiecała, że ubłaga Putina aby troszeczkę odpuścił. Putin podłubał w nosie, skrzywił minę i powiedział, że się zastanowi. Taki był finał Mińskich porozumień. A tak na poważnie to jest to przerażające, że cały zachodni świat nie może sobie poradzić z jednym bandytą. Pieski szczekają, a karawana Putina jedzie. Dojedzie, aż po Giblartar. Rosja będzie graniczyć prawdopodobnie tylko z Wielką Brytanią, bo reszta dawnej UE to będą republiki federalne Rosji.
mania
20 lutego 2015 o 00:31W tym rzecz, że dzisiaj czytałam, że zausznicy putlera organizują potężną propagandę, między innymi w Polska ma być nią objęta. Ma to na celu przekonanie obywateli danego kraju do rasejskiego mira w takim stopniu, by obrzydzić im pozostawanie pod władzami poszczególnych krajów. Ma to być droga do odbudowania imperium. Mamy być Polska Republiką. Nie jest to wcale wyssane z palca, ponieważ widzimy po wpisach powyżej, ile tutaj takich osób jest, np „kresowaik”. Wystarczy zajść na Facebook. Mam w gronie przyjaciół taką jedną (dla obserwacji). Mieszka w Warszawie. Wypisuje prorosyjskie komentarze, wrzucając przy tym różne kremlowskie linki. Przeszłam się po jej przyjaciołach. Tacy, jak ona. Ile tego u nas jest.
PS – błędy w pisowni są zamierzone
antek
19 lutego 2015 o 19:14Poroszenko to albo wielki naiwniak albo cwany gracz trudno to w tej chwili ocenić, Jeżeli wierzy temu co mówią Niemcy i Francja to porostu naiwniak. Tu rządzi Putin a tamci to tylko nieudolni gracze obrońcy własnych interesów a nie Ukrainy, jeżeli on tego nie rozumie to nie powinien być prezydentem kraju.
Marek
19 lutego 2015 o 20:29Nie jest naiwniakiem. Prowadzi grę na przeczekanie. W sumie ma rację. „Noworosja” to twór propagandowy, oparty o kłamstwo i terror. Na początku wielu to mogło się nawet podobać, a miłość to fantazji determinuje jednak żołądek. Jeść trzeba, trzeba mieć gaz, prąd, wodę, a nawet pracę. To wcześniej czy później skończy się buntem i powieszeniem przywódców N. jak nie zdążą uciec do Rosji. Już Krym Rosję kosztuje tyle, że musieli zrezygnować z finansowania Naddniestrza. A utrzymanie wojska w DRL/ŁRL to koszt, który zabije największego. Poroszenko kalkuluje dobrze… „prywatne” armie GN zapewniają stałą gotowość ruskich wojsk, a to koszty… O tej wojnie zadecyduje ekonomia… Jak już Ruscy zaczną jeść trawę du..mi to nawet wojna światowa Putinowi nie pomoże.
mania
20 lutego 2015 o 00:38a nie czytałeś, jak putler sobie pomaga? Ogłosił amnestię dla 130 tys. kryminalistów, którym postawił warunek, wyjazd na wycieczkę do Ukrainy. Popatrz, dwie pieczenie na jednym ruszcie, właściwie trzy. Pozbywa się kryminogennego marginesu, nie musi go karmić i ma mięso armatnie. Takim sposobem może sobie wojować i 10 lat.
Józef
20 lutego 2015 o 11:01Marku, mówiąc o Noworosji nie znasz historii. Mieszkają tam ludzie od 300 lat i bronią swoich rodzin i ziemi. Jaka tam Ukraina?
Polak
19 lutego 2015 o 21:00Przykro mi to mówić ale wcześniej czy później my Polacy i zachód zapłacimy krwią za pozostawienie Ukrainy bez pomocy w wojnie z kacapami to pewne putin to psychol a zachodni przywódcy to niedorozwoje dlatego to jeszcze trwa.
ert80
19 lutego 2015 o 21:48Czekają aż się wysypie z kasy a to trwa lata.My w tym czasie będziemy się zbroić.Ukraina póki co się broni nie atakuje i dobrze, nie daje pretekstu do inwazji, ale zachód musi wesprzeć Ukrainę bronią i kasą żeby tą nawałnicę przetrzymali.
Józef
20 lutego 2015 o 11:05Tak może tylko mówić Ukrainiec Kowal i całe jego banda. My powinniśmy dbać o Polskę. Litwa swój los już przekeśliła i to kwestia czasu kiedy i kto da jej w du… za wtrącanie się i dostarczanie broni faszystom.
Ja życzę Ukrainie dobrze, ale przede wszystkim Polsce, aby nie wspierała banderowców, którzy przyjdą z czasem nas tu rżnąć i strzelać. Posłuchajcie rozmów przywódcy prawego sektora z Tiahnywzadem.
Józef
21 lutego 2015 o 22:33Tu masz rację, że Polska zapłaci krwią, ale Polacy będą ginęli Z RĄK TYCH, KOGO DZISIAJ BRONICIE – BANDEROWCÓW I FASZYSTÓW.
Trochę poczekajcie zanim ich USA i Litwa z Polską dozbroją. Trzeba być ślepcem, aby nie wierzyć w to, że ta swołocz za kilka lat zagrozi nam Polakom w naszym kraju.