Sojusz Północnoatlantycki „w najbliższej perspektywie” nie planuje zapraszać Ukrainy do NATO, co jest pierwszym punktem „planu zwycięstwa” przedstawionego przez Wołodymyra Zełenskiego.
Taką informację przekazał w środę 16 października Stały Przedstawiciel USA przy NATO Julian Smith – podaje „Głos Ameryki” .
Zapytany o możliwość skierowania dla Ukrainy oficjalnego zaproszeniem do NATO, amerykański ambasador przypomniał oficjalne stanowisko Sojuszu w sprawie „nieodwracalnej drogi” Kijowa do członkostwa.
Nie jesteśmy obecnie na etapie, na którym Sojusz mówi o przedłożeniu Ukrainie zaproszenia w perspektywie krótkoterminowej. Jednak jak zawsze będziemy nadal rozmawiać z naszymi przyjaciółmi na Ukrainie o tym, jakie ścieżki mogą obrać w kierunku Sojuszu,
– dodał Smith .
W środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przedstawił w parlamencie „plan zwycięstwa”, którego pierwszym punktem jest natychmiastowe zaproszenie Ukrainy do NATO. Zełenski mówił, że decyzja wymaga tylko determinacji partnerów, ale „naprawdę mogłaby stać się fundamentem” dla pokoju..
Drugim z pięciu punktów planu pokojowego jest zniesienie przez sojuszników ograniczeń w użyciu zachodniej broni dalekiego zasięgu na terytorium Rosji.
Szef amerykańskiej misji przy NATO powiedział, że stanowisko USA w sprawie zezwolenia Ukrainy na ataki dalekiego zasięgu na terytorium Rosji nie uległo zmianie:
Nie mam żadnych wiadomości, które mógłbym ogłosić na temat zmian w polityce USA. Jesteśmy w tym samym miejscu — oświadczył Smith.
Ambasador Ukrainy przy NATO Natalia Halibarenko powiedziała, że Ukraina chciałaby otrzymać zaproszenie do NATO, zanim Joe Biden opuści Biały Dom.
Z kolei nowy Sekretarz generalny NATO Mark Rutte powiedział, że „plan zwycięstwa” ogłoszony przez prezydenta Zełenskiego w Radzie Najwyższej jest „dobrym sygnałem”, ale…..
Rutte przyznał, że nie jest w stanie „wspierać go jako całości”.
„To oczywiście mocny sygnał ze strony Zełenskiego i jego zespołu, że opracowali ten plan… Nie oznacza to, że mogę tutaj powiedzieć, że popieram cały plan, byłoby to trochę trudne, bo jest wiele kwestii, które musimy lepiej zrozumieć” – powiedział Rutte.
ba za holosameryky.com/eurointegration.com.ua
6 komentarzy
Jagoda
17 października 2024 o 11:33Niech chłopczykowi w zielonym dresiku bezpieczeństwo zapewnią niemiaszki na których postawił wszystko …
Jagoda
17 października 2024 o 11:43Niezwykle błyskotliwy ten plan. Wszystko uzależnia od aktywności państw zachodnich. W przypadku niepowodzenia łatwo zrzucić odpowiedzialność na innych. W pierwszej kolejności winą obarczy Polskę. Ale akurat sami sobie na to zapracowaliśmy bezmyślną służalczością. Pomagać – TAK!!!! Ale niestety w polityce zagranicznej bez wyrachowania niczego się nie osiągnie
Jagoda
17 października 2024 o 11:45Od czasu spartaczonej przez UA w 2023r tzw kontrofensywy inicjatywę ma Rosja i żadne plany tego.pana nic nie są w stanie zmienić. Decyzjami politycznymi doprowadził do tej w/w ofensywy-katastrofy na przygotowane i umovnione pozycje. Pitem uparcie rzucał najlepsze wojska do Bahmutu , a gdy miasto było już prawie okrążone, to zabraniał wycofania się. Podobnie z Wułhedarem. Tzw ofensywa Kurska też kończy się bitwą materiałową ktòrej UA nie moze wygrać no ale pan prezydent wie lepiej…Gdy RU byli zagrozeni odcięciem pid Charkowem, Izjumen, czy na przyczòłku Chersońskim to dali drapaka a nie scierali się z przewagą. Żełeński jest zbyt zacięty i nagle teraz w SZU nie ma komu walczyć.
Jagoda
17 października 2024 o 11:46To aż się prosi o pogłębioną analizę ; omówienie w formie „za i przeciw” każdego punktu tego „planu zakończenia wojny” przedstawionego przez Żełeńskiego – gdzie są jakieś punkty zaczepienia i czy w ogóle istnieją warunki do jego realizacji? Jakie bylyby konsekwencje dla nas, dla państw NATO zarówno w gospodarce poddanej nowym, niemal wojennym obciążeniom jak i kwestii bezpieczeństwa? Jakie są scenariusze dalszego rozwoju wydarzeń po objęciu Ukrainy parasolem ochronnym całego NATO? I Jakim rodzajem gwarancji zostałaby objęta ; „jeden za wszystkich – wszyscy za jednego”? Jest tyle niewiadomych w tym równaniu. że wynik prawdopodobnie sam Żełeński sprowadził do pewnego wspólnego mianownika licząc na jedno ; NATO wejdzie do wojny.
Kressowiak
17 października 2024 o 13:39Dokładnie…..cały ten „plan” sprowadza się do jednego: wciagnięcie do tej wojny NATO, ponieważ Ukraińcy już nie chcą walczyć i ginąć i spie…..ja jak i gdzie mogą. A geniusz wojny Zełenski, nie ma już mięsa do łatania coraz wiekszych dziur na froncie. I nawet broń z zachodu, sama już nie chce walczyć….potrzebne zachodnie mieso. Ukraińskie już uciekło na zachód.
Ale czy my chcemy umierać za Krym ???…Na to sie w NATO nie umawialiśmy…