Po zapowiedzi Władimira Putina o wysłaniu na Ukrainę rosyjskiego „konwoju humanitarnego” z obu stron konfliktu nadchodzą całkowicie sprzeczne doniesienia o reakcji UE i USA i Kijowa na działania Rosji.
O wysłaniu konwoju na Ukrainę Putin poinformował przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Barroso. Po tej rozmowie Komisja Europejska oświadczyła, że „Barroso ostrzegł przed podejmowaniem jednostronnych działań zbrojnych na Ukrainie pod jakimkolwiek pretekstem, także pod pretekstem misji humanitarnej”.
Tymczasem Interfax twierdzi, że prezydent USA Barack Obama „popiera misję humanitarną na Ukrainie pod egidą Międzynarodowego Czerwonego Krzyża z udziałem Rosji, UE, Niemiec i innych partnerów”. Wcześniej Obama twierdził, że jakakolwiek akcja Rosji na Ukrainie, nawet pod pretekstem pomocy humanitarnej, będzie oceniana jako rosyjska interwencja.
Wszystko wskazuje jednak, że Kreml postanowił jednostronnie wysłać na Ukrainę swój konwój, udając, że jest to część międzynarodowej inicjatywy humanitarnej przygotowywanej przez prezydenta Petro Poroszenkę wspólnie z UE i USA. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow twierdzi bowiem, że na rosyjską misję humanitarną na Ukrainie zgodziły się także władze w Kijowie.
„To cynizm. Zabijając ukraińskich żołnierzy i zwykłych mieszkańców, niszcząc infrastrukturę ukraińskich miast i wsi Rosja i kontrolowani przez nią terroryści sami są główną przyczyną kryzysu humanitarnego” – odpowiada w wydanym oświadczeniu ukraińskie MSZ. Jeśli Rosja chce wysłać konwój humanitarny na wschodnią Ukrainę, może to uczynić wyłącznie kanałami ONZ i Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, bez eskorty wojskowej – zastrzegają władze w Kijowie.
Również Międzynarodowy Czerwony Krzyż, na którego poparcie i udział w misji na Ukrainie powołuje się Rosja, dystansuje się od jednostronnej akcji Kremla. W wydanym oświadczeniu szef misji MCK na Ukrainie Michel Masson podkreśla, że na misję humanitarną – choć jest bardzo potrzebna – musi być zgoda wszystkich zainteresowanych stron.
Kresy24.pl / Interfax, unian, espreso TV
1 komentarz
Jura
11 sierpnia 2014 o 22:39Na forum wp przeczytałem taki wpis
„Kijowska junta zaczyna się poważnie obawiać tego co mogą odkryć przedstawiciele Międzynarodowego Czerwonego Krzyża. Na razie post upowskim bandziorom udaje się utrzymać blokadę informacyjną. Co stanie się jednak kiedy kurtyna kłamstw, za którymi kryją akty barbarzyństwa porównywalne jedynie do rzezi polaków na kresach wschodnich, opadnie? Do tego narastający wobec junty opór w samym Kijowie. „czekoladowy król” będzie jeszcze ze łzami w oczach wspominał czasy kiedy był „tylko” anonimowym ukraińskim oligarchom łupiącym bezkarnie własny naród:))) Ojjj ze łzami w oczach;)))”
Z mojej strony to dałbym 1000 lajków autorowi za ten komentarz