Czy Kijów ma prawo atakować cele na terytorium Rosji myśliwcami F-16? Minister obrony Holandii Kaisa Ollongren stawia sprawę jasno: Gdy Ukraina otrzyma F-16, tylko ukraińska armia będzie decydować, jak je wykorzystać.
„Prowadzicie wojnę z agresorem. Jest to samoobrona w rozumieniu art. 51 Karty Narodów Zjednoczonych. Zawsze mówiliśmy: dopóki Ukraina odpiera atak i przestrzega międzynarodowego prawa humanitarnego, można uderzać także w obiekty wojskowe na po drugiej stronie granicy, jeśli jest to konieczne ze względów samoobrony. Wasi żołnierze mają prawo podejmować takie decyzje”,
– powiedziała szefowa Ministerstwa Obrony Holandii Kaisa Ollongren w wywiadzie dla „Europejskiej Prawdy”
Minister zauważyła, że jeśli Ukrainie zakazane zostanie użycie zachodniej broni do ataku na Federację Rosyjską, będzie to oznaczać, że „dosłownie walczy z jedną ręką związaną”.
„To naprawdę niebezpieczne, jeśli nie chcemy, aby Rosja wygrała, jeśli chcemy, aby Ukraina wygrała. Musimy dać wam wszystko, czego potrzebujecie, aby wygrać tę wojnę. Oznacza to również, że musicie być w stanie walczyć po drugiej stronie w końcu to stamtąd was atakują” – powiedziała Ollongren.
Holenderska polityk powiedziała także, że pierwsze myśliwce F-16 z jej kraju zostaną przetransportowane na Ukrainę już latem tego roku – zaraz po rozpoczęciu dostaw samolotów przez Danię.
Podkreśliła także, że nowy „rząd Wildersa” zgodził się na utrzymanie wsparcia Holandii dla Ukrainy.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!