
Akcja ratownicza po rosyjskim ataku rakietowym na Sumy. Fot. dsns.gov.ua
Bandyckie ataki Rosji wymierzone w ukraińską ludność cywilną – w tym dzieci – nie na wszystkich robią wrażenie. Jeden z parlamentów zadecydował, że nie potępi wspomnianych ataków.
Wniosek o przedyskutowanie uchwał dotyczących ataku rakietowego na Sumy oraz 3 .rocznicy wojny na Ukrainie przygotowała słowacka opozycja. Parlament jednak zablokował wnioski.
Wcześniej bezpośredniego potępienia ataku na Sumy odmówił, a jakże, premier Robert Fico. Ten sam polityk zapowiedział też, że weźmie udział w uroczystościach w Moskwie 9 maja z okazji obchodzonego w Rosji Dnia Zwycięstwa. Fico odpowiedział też na ostrzeżenia ze strony Kai Kallas. Szefowa unijnej dyplomacji podkreślała, że unijny politycy nie powinni w tym celu lecieć do Moskwy:
Nikt nie może mi mówić, gdzie powinienem lub nie powinienem podróżować – powiedział Fico.
Dodał, że w Moskwie ma zamiar oddać hołd „tysiącom żołnierzy Armii Czerwonej, którzy zginęli podczas wyzwalania Słowacji”.
To podejście doprowadzić miało do tego, że słowacki parlament odrzucił wspomniane uchwały. Jedna z nich wspominała o rozpoczęciu przed trzema laty przez Rosję niczym niespowodowanej i nie sprowokowanej agresji przeciwko Ukrainie.
W rezolucji miano potępić wszelkie formy przemocy ze strony Rosji, poprzeć aspiracje Ukrainy do członkostwa w UE. Parlamentarzyści mieli również wezwać rząd Słowacji do nieustawania we wspieraniu wysiłków Ukrainy dotyczących jej integracji.
O sprawie informuje też European Pravda, która powołuje się na słowacką gazetę SME. Dodano w niej, że rezolucja potępiała zarówno atak na Sumy, jak i Krzywy Róg.
swi/pravda.com.ua, PAP
1 komentarz
Międzymorze
16 kwietnia 2025 o 13:54Ktoś jest zaskoczony, że ten knur Fico i jego świta nie potępi ataków swoich ziomków?