„Może się tak stać stosunkowo szybko, jeśli nie będziemy mieć ochrony ze strony NATO” – uważa przewodniczący gruzińskiego parlamentu Dawid Usupaszwili.
Zachodnia orientacja Gruzji nie jest kwestią wyboru tylko koniecznością i gwarancją istnienia państwa – mówił Usupaszwili w Wilnie na kwietniowym szczycie przewodniczących parlamentów państw UE. Również prezydent Gruzji Giorgi Margwelaszwili po kwietniowym spotkaniu w Warszawie z Bronisławem Komorowskim powiedział, że jego kraj jednoznacznie dąży do przystąpienia do NATO.
Gruzja wymieniana jest przez komentatorów jako jedno z państw szczególnie zagrożonych przez rosyjski imperializm. To sprawia, że Tbilisi jeszcze bardziej niż dotąd zależy na poparciu ze strony UE i USA. Przypomnijmy, że w 2008 r. propozycję objęcia Gruzji planem szybkiej drogi do uczestnictwa w Sojuszu storpedowały Berlin i Paryż, a kilka miesięcy później Rosja wkroczyła do Osetii Południowej i Abchazji.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!