Zamiast niej, na budynku administracji rządowej w Lanchkhuti aktywiści „Gruzińskiego Marzenia” wywiesili starą, nawiązującą do zależności od Rosji, i własne partyjne sztandary.
Zgodnie z gruzińskim prawem sprawcy tego „wyczynu” powinni ponieść karę i trafić do więzienia nawet na 3 lata. Wygląda jednak na to, że pod rządami prorosyjskiego Bidziny Iwaniszwilego nic im nie grozi.
Kolor biały, przyjętej przez gruziński parlament w 2004 roku, po rewolucji róż, obowiązującej obecnie flagi, to barwa narodowa nawiązująca do średniowiecza i okresu rozkwitu państwa. Układ krzyży nawiązuje do krzyża jerozolimskiego. Cztery boczne oznaczają gruzińskie terytoria: Abchazję, Adżarię, Osetię Południową i Dżawachetię, zjednoczone w silnym państwie gruzińskim, symbolizowanym przez krzyż w centrum.
Od 1990 do 2004 roku obowiązywała flaga brązowo-wiśniowa z elementami czarnym i białym. To właśnie ją wywiesili aktywiści „Gruzińskiego Marzenia” na budynku lokalnej administracji w Lanchkhuti. Barwa brązowo-wiśniowa symbolizowała Gruzję, czerń – przeszłość pod rządami Rosji, a biel – pokojową przyszłość. Jednak już w latach 90. mówiło się o konieczności jej zmiany i usunięcia symboliki nawiązującej do Rosji, ale pod rządami Szewardnadzego nie udało się tego dokonać. Stało się to możliwe dopiero po zwycięskiej rewolucji róż w 2004 roku.
Za Bidziny Iwaniszwilego „rosyjska” czerń do Gruzji powróci?
Kresy24.pl
1 komentarz
Das
28 kwietnia 2020 o 18:21Tamta flaga była brzydka