Francuski klub piłkarski Paris Saint-Germain wezwał swoich kibiców aby ze względu na bezpieczeństwo nie jechali na jego środowy mecz z Szachtarem Donieck we Lwowie. Francuski klub odwołał też zorganizowany wyjazd swoich kibiców do Lwowa.
„Biorąc pod uwagę polityczną sytuację na Ukrainie, Paris Saint-Germain nie będzie organizował wyjazdu swoich kibiców na ten mecz” – poinformował klub na swojej stronie internetowej. Tak więc mecz PSG z Szachtarem w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzów może odbyć się bez francuskich kibiców.
Przypomnijmy, że w czasie sierpniowego meczu Legii Warszawa z Zorią Ługańsk polscy kibice zostali w Kijowie i Lwowie zaatakowani i pobici przez kibiców ukraińskich, którym nie spodobały się niesione przez Polaków transparenty. Niewykluczone, że te zamieszki miały też wpływ na obecną decyzję francuskiego klubu.
Kresy24.pl
10 komentarzy
obserwator
28 września 2015 o 12:59Właściwie nie wiadomo o co chodzi w tej tzw. „sytuacji politycznej”. Francja już używała wielokrotnie tego pojęcia na opisanie obecnej wojny na Ukrainie, aby nie drażnić Rosji. Nie byłoby to po raz pierwszy, że Francuzi wykazują się totalnym brakiem wyczucia skali, bo z Lwowa do granicy donbaskiego frontu jest dalej, niż z Paryża do Berlina.
jubus
28 września 2015 o 13:55To wynika z niewiedzy, niczego więcej. Dla Francji, nr. 1 krajem na Wschodzie jest Rosja, co wcale nie oznacza, że najważniejszym pod względem interesów. Polacy też mają głęboką niewiedzą wobec krajów nawet blisko leżących. Kiedy w końcu Polacy przestaną gardzić Rumunami, którzy nigdy nic nam złego nie zrobili, a są bardzo przyjaznym i miłym narodem? Kiedy w końcu Polacy zaczną traktować pogardliwie lub z dystansem Czechów, którzy nigdy nie przejawiali sympatii wobec Polski?
Nie tylko na Zachodzie, żyją ignoranci, w Polsce jest ich także całe multum.
obserwator
29 września 2015 o 13:03Obecnie kwestia współpracy z Rumunią jest aktualna. Wola jest też ze strony Rumunii i z pewnością A.Duda tego nie przegapi. Może nie do końca będzie to realizacja idei saniternego kordonu „międzymorskiego”, ale wspólnota interesów jest wyraźna.
Jestem dobrej myśli.
Nieudolnik Schetyna, zaangażowany bardziej w rozgrywki wewnątrzpartyjne niż prace MSZ, zapewne za miesiąc nie będzie już ministrem, a jest wiele spraw do załatwienia (m.in. intensyfikacja współpracy z Iranem).
cherrish
28 września 2015 o 14:46Co ma piernik do wiatraka? Wojna trwa na Ukrainie nie w Niemczech, we Lwowie wybuchają bomby, na tzw. Zakarpaciu również dochodzi do strzelanin. Nie tylko odległość ma znaczenie, gdyby tak było nikt nie latałby na Cypr, bo przecież w Syrii jest wojna, a to z bliżej niż z Paryża do Berlina.
obserwator
29 września 2015 o 13:00Na Zakarpaciu jest bezpieczniej niż w Paryżu, gdzie można zginąć na ulicy lub u jubilera. Na Zakarpaciu to albo strzelanina w dziczy pomiędzy narodowcami i przemytnikami, albo akcja antyterrorystyczna pomiędzy SBU i narodowcami. W obecnej politycznej gorączce każda akcja osobistego rewanżu podciągana jest pod wojnę. Życie we Lwowie czy Kijowie nie łatwiej dzisiaj stracić niż 5 lat temu.
obiektywne spojrzenie
28 września 2015 o 19:31Nie zaatakowali kibiców Legii bez powodu. Trzeba było nie panoszyć się w nieswoim kraju i nie wykrzykiwać epitetów wobec Lwowa i jego mieszkańców.
lew
30 września 2015 o 07:23Jakich epitetów wobec Lwowa , Lwow to polskie miasto , obecnie pod ukraińską okupacją, duraku jeden do szkoły na lekcje historii.
SyøTroll
30 września 2015 o 13:28A co powiesz wesołku o Wilnie ? Że to też polskie miasto, tyle że pod czasową okupacją litewską. Wbij sobie to kołtunie do głowy, oba miasta były kiedyś polskie, ale niestety już nie są, i nie będą. No chyba że zamierzasz oddać Niemcom Breslau, Stettin i Danzig, znajdujące się „pod polską okupacją” jak to pewnie określisz.
gość
30 września 2015 o 15:21wcale się dziwię że ludzie z Zachodniej Europy boją się jechać do upadliny. Przecież tam dzicz i prawy sektor panuje
kjt123
23 października 2015 o 15:10kibice legia niezostali pobici tylko doszlo do stac miedzy kibiacy Legii a Kijowa a dzien wczesniej z kibicami z Lwowa a nie kibice z Legii zostali pobici