„Podpisanie przez Ukrainę formuły Steinmeiera nie przesądza o osiągnięciu przez Ukrainę i Rosję daleko idącego kompromisu w kwestii uregulowania konfliktu w Donbasie. Na zgodę Ukrainy na formułę nastawała przede wszystkim Rosja, której zależy na inkorporacji do ukraińskiego prawa warunków przeprowadzenia wyborów na niekontrolowanych przez Kijów terenach” – czytamy w analizie warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich.
„Kijów pozostaje na stanowisku, że wybory mogą się odbyć jedynie po wycofaniu wojsk i przejęciu kontroli nad tymi terenami włącznie z granicą państwową, gdyż bez spełnienia tych warunków niemożliwe będzie zagwarantowanie wolnych wyborów zgodnych z międzynarodowymi standardami. W praktyce blokuje to możliwość wprowadzenia formuły Steinmeiera w życie. Nie można więc wykluczyć, że jej podpisanie jest jedynie taktycznym krokiem władz w Kijowie, mającym na celu doprowadzenie do bezpośredniej rozmowy Zełenskiego z Putinem w ramach spotkania formatu normandzkiego (głowy państw Ukrainy, Rosji, Francji oraz kanclerz Niemiec). Zgoda Rosji na takie spotkanie miała nastąpić pod warunkiem złożenia przez Kijów podpisu pod formułą, lecz w niektórych wcześniejszych wypowiedziach Zełenski sugerował, że dopiero po spotkaniu w takim formacie podejmie ostateczną decyzję o ewentualnym doproszeniu do niej USA i Wielkiej Brytanii. W podobnym duchu wypowiedział się także przewodniczący komisji spraw zagranicznych Rady Najwyższej Bohdan Jaremenko, stwierdzając ponadto, że Ukraina uzależniła podpisanie formuły od zgody Rosji na dalszą wymianę jeńców.” – piszą analitycy OSW Tadeusz Iwański i Krzysztof Nieczypor.
„Zapowiedź realizacji formuły Steinmeiera niesie ryzyko znacznych niepokojów społecznych. Już 1 października wieczorem odbyły się protesty w Kijowie i innych miastach na Ukrainie (np. we Lwowie i Charkowie), w których uczestniczyło kilkaset osób. Mają być one kontynuowane 2 października i w kolejnych dniach. Z niektórych wypowiedzi ukraińskich władz wynika, że będą one dążyć do uspokajania nastrojów. 2 października Jaremenko wręcz zaprzeczył, by strona ukraińska złożyła podpis pod dokumentem zobowiązującym Ukrainę do realizacji formuły Steinmeiera. Według niego ukraińska delegacja w trójstronnej grupie kontaktowej złożyła jedynie „pisemne powiadomienie adresowane do przedstawiciela OBWE Martina Sajdika, że Ukraina jest zadowolona ze sformułowań uzgodnionych przez doradców przywódców państw biorących udział w formacie normandzkim”. Nie są jednak znane szczegóły tego porozumienia.” – podkreślają autorzy.
Cała analiza tutaj.
Oprac. MaH, osw.waw.pl
fot. president.gov.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!