Amerykańskie wydanie „Foreign Policy” przeanalizowało ryzyka geopolityczne, które obecnie schodzą na dalszy plan, ale w rozpoczynającym się roku mogą okazać się głównymi punktami zapalnymi.
Wśród 8 punktów zapalnych jest Białoruś, która w 2024 roku może stanąć w obliczu próby aneksji przez Rosję, co zdaniem autorów, może zakończyć się konfliktem zbrojnym.
Autorzy artykułu wskazują, że Rosja z sukcesem przeprowadziła „miękką aneksję” swojej mniejszej sąsiadki. Rosyjskie wpływy i bezpośrednia kontrola przekładają się obecnie na białoruską gospodarkę, rząd i wojsko.
Wedłg „Foreign Policy”, nie zmieniło to jednak Białorusi w kompletną marionetkę, a Łukaszence jak dotąd udało się uniknąć konieczności wprowadzenia białoruskiej armii na Ukrainę.
Gazeta zauważa, że w tym roku Kreml, stojący w obliczu dużych wyzwań, może jednak zażądać od Łukaszenki więcej i będzie na niego wywierał presję, aby wywiązał się z sojuszniczch obietnic.
Jeśli tak się stanie, a dyktator Białorusi wciąż będzie stawiał opór, Putin „może się nim w końcu znudzić, wypchnąć go i zainstalować jeszcze bardziej uległego przywódcę”. W efekcie może to wywołać konflikt zbrojny w kraju.
Jednocześnie sam Łukaszenka, jak sugeruje „Foreign Policy”, będzie próbował się ratować ucieczką za granicę, licząc, że rządy w Polsce i krajach bałtyckich chętnie wysłuchają, co ma do powiedzenia. A wie dużo.
Ucieczka za zachód miałaby też uchronić Łukaszenkę przed powtórzeniem losu szefa grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna (któremu zresztą dał schronienie).
Autorzy artykułu przewidują, że w wyniku politycznego „trzęsienia ziemi” na Białorusi, Zachód może spodziewać się około 1,3 miliona białoruskich uchodźców.
ba za foreignpolicy.com
6 komentarzy
JAn
5 stycznia 2024 o 17:30Teraz rozumiem dlaczego tak sie cieszył Łukaszenka na przejęcie władzy przez tuska
ja
7 stycznia 2024 o 17:54JAn – Ujawniasz przede wszystkim swoje problemy i brak dystansu
qumaty
5 stycznia 2024 o 18:23bzdury.. i by zbudować „dobry klimat” porozwalał wcześniej groby AKowców? Poczobutt dalej w karcerze, wszelka polskość jest rugowana, a represje polityczne trwają w najlepszw? Ten kto to wymyślił jest urwany z choinki. Łukaszenko nie ma czego na Zachodzie szukać (chyba że celi w Hadze) i nie będzie ryzykował. Jego opowieści też nie byłyby żadną rewelacją. Jeśli nie da rady już lawirować i będzie musiał uciekać, to prędzej wybierze drogę przez Ukrainę i Turcję na poludnie. Do ZEA gdzie uwił sobie (i swej kasie) zapasowe gniazko.
Kressowiak
5 stycznia 2024 o 23:09W przypadku ucieczki Łukaszenki do Polski, należy zastosować tzw. klasyczny „PUSHBACK” z pomocą kilku kopniaków, a tam po drugiej stronie płotu, już Putin zajmie się resztą mokrej roboty z tym błaznem…..
LT
7 stycznia 2024 o 03:38Moze jako narod wolny I rozumny powinnismy oddac czesc,wybaczyc I pomodlic sie za gen Jaruzelskiego,ktory majac pistolet przylozony do glowy uchronil nas od zaglady .
On wiedzial,ze jesli wejda to bedzie to rzez niewiniatek.My bylismy glupi I naiwni tak jak nasi praojcowie we wszystkich powstaniach.
żartujesz LT
7 stycznia 2024 o 20:58Ja tam myślę, że twoi „praojcowie” to bardziej chlali wódę w karczmie, niż brali udział w powstaniach.
A Jaruzelski błagał w Moskwie o interwencję, ale po doświadczeniach w Afganistanie Moskalom się nie śpieszyło. Zamiast wykrwawiać się w Polsce Putin zbudował solidną agenturę w Niemczech, co dziś widać, że było bardziej opłacalne.