Wynaleziona przez Rosjan szczepionka na koronawirusa “Sputnik V” jest popularna wśród elit, ale zwykli obywatele są sceptyczni i odkładają szczepienia na później. Tak twierdzi dziennik „Financial Times”
– Wiele osób z grona elit woli umrzeć od szczepionki niż od wirusa. Ale wątpliwie, że może cię zabić – powiedział wysoki menedżer państwowego banku w Rosji na spotkaniu z redaktorem gazety. Dalej dodał, że jeśli przedstawiciele dużych korporacji zdecydują się zaszczepić, to wraz z nimi pójdą również i inni pracownicy.
Jak wynika ze źródeł rosyjskich służb, szczepionka jest na tyle popularna wśród elit, że urzędnicy często przed rozpoczęciem posiedzeń przechwalają się między sobą, o to kto, ile ma przeciwciał przeciwko COVID-19 we krwi.
Z kolei dyrektor generalny Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich w rozmowie z „Financial Times” odniósł się do ankiety Fundacji Opinii Publicznej, z której wynika, że tylko 42% Rosjan jest gotowa się zaszczepić. Wyjaśnił, że na terenie kraju są miliony ludzi chętnych się zaszczepić, a duża część z nich to przedstawiciele korporacji państwowych, które masowo będą kupować lek dla swoich pracowników.
Co ciekawe, mimo upływu czasu wciąż nie zaszczepił się Władimir Putin – tak przynajmniej informują trzej biznesmeni. Poza tym powiedzieli oni także, że wielu ich kolegów musiało zostać zaszczepionych, aby uzyskać możliwość uczestnictwa w spotkaniach z prezydentem.
W Moskwie i obwodzie moskiewskim od 5 grudnia rozpoczęta została akcja szczepień przeciwko koronawirusowi preparatem “Sputnik V”. Według zaleceń władz, szczepionkę powinny przyjąć najpierw osoby z grupy największego ryzyka: lekarze, nauczyciele i pracownicy socjalni. Z doniesień medialnych wynika, że w niektórych klinikach nie przestrzega się tego porządku. Można się zaszczepić, ponieważ w wielu miejsca nikt nie sprawdza dokumentów.
Aby przyjęła się rosyjska szczepionka na koronawirusa, nie można pić alkoholu przez dwa miesiące
Oprac. DJK, tvrain.ru
Fot. Dmitri Houtteman, pixabay.com
Dodaj komentarz