Firmy działające w Europie przygotowują się do następstw brexitu i będącego jego następstwem wyjścia Wielkiej Brytanii z unijnego systemu sankcji. Z tego powodu będzie im trudniej uniknąć współpracy z osobami, firmami i państwami, które zostały już umieszczone na liście podmiotów objętych sankcjami. Na tę kwestię zwraca uwagę gazeta „Financial Times”, dodając, że ramy unijnych ograniczeń wobec państw objętych sankcjami – od Wenezueli po Rosję – zmierzają do realizacji określonych celów, takich jak ochrona praw człowieka i zwalczanie terroryzmu.
Wielka Brytania początkowo zamierzała nie odstępować od europejskiej pragmatyki sankcyjnej po zakończeniu okresu przejściowego w ramach brexitu, ale minister spraw zagranicznych Królestwa Dominic Raab zamierza przedstawić w lutym nowy reżim brytyjskich sankcji, który obejmie osoby odpowiedzialne za łamanie praw człowieka. Londyn opublikuje też listę osób, których aktywa zostaną zamrożone na terytorium Wielkiej Brytanii. Przyglądający się sprawie prawnicy sugerują jednak, że Wielka Brytania przyjmie raczej amerykańskie stanowisko w sprawie sankcji.
Natomiast Unia Europejska, po opuszczeniu jej struktur przez Wielką Brytanię, która była siłą napędową większości sankcji wspólnoty, może zacząć osłabiać swoje podejście do nich. „Widzę, że Wielka Brytania odpływa w kierunku pozycji środkowoatlantyckiej” – powiedział Sunny Mann, współprzewodniczący kancelarii prawnej Baker McKenzie. „Widzę także, że jeśli Wielkiej Brytanii zabraknie przy stole z jej żądaniami surowszych sankcji, Unia Europejska zejdzie poniżej obecnej linii” – dodał.
„Financial Times” przypomina, że Wielka Brytania zamierza wprowadzić zakaz wjazdu i zamrozić aktywa rosyjskich obywateli odpowiedzialnych za naruszenia praw człowieka. Będzie zatem podążać ścieżką Stanów Zjednoczonych po przyjęciu ustawy Magnickiego. Obecnie polityka sankcji w Londynie jest w dużej mierze determinowana przez Unię Europejską. Niektóre z tych ograniczeń są obowiązkowe i wynikają z członkostwa w ONZ. Inne zostały wprowadzone przez Unię Europejską na własną rękę.
Opr. TB, https://www.ft.com/
fot. https://strana.ua/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!