„Nigdy nie było, nie jest i nigdy nie będzie dobrego czasu, żeby nakręcić film o rzezi wołyńskiej. To, co aktualnie dzieje się na Ukrainie, nie ma żadnego znaczenia. Jako sąsiedzi, którzy chcą ze sobą żyć w zgodzie i przyjaźni musimy pozałatwiać sprawy niezałatwione. Najważniejszą z nich jest rzeź wołyńska. Trzeba o niej rozmawiać i nazywać rzeczy po imieniu” – mówi Arkadiusz Jakubik w rozmowie z Gazetą Pomorską.
– Rok temu na Festiwalu Trzech Kultur w Słubicach nad Odrą rozmawiałem z ukraińskim ambasadorem o Wołyniu, film był w realizacji. Powiedział, że bardzo czeka na ten film, który już dawno temu powinien powstać. Zdawał sobie doskonale sprawę z tego, że filmowy „Wołyń” wywoła mnóstwo kontrowersji w Polsce i na Ukrainie. Najróżniejsze środowiska będą próbowały go wykorzystać podmiotowo dla swoich celów. Ale to nie ma znaczenia. Najważniejsze, żebyśmy zaczęli o tym rozmawiać bez zamiatania tego kawałka naszej historii pod dywan. Powstała polsko-ukraińska komisja historyków, tylko, daj Boże, żeby się w jej prace nie wmieszali politycy. Siedzą w archiwach, analizują to, co się wtedy stało i mają zakończyć prace niezależnymi oświadczeniami. By Polska, a przede wszystkim Ukraina mogły się skonfrontować z tamtymi wydarzeniami – podkreśla Jakubik. (CAŁY WYWIAD PRZECZYTASZ TU).
Arkadiusz Jakubik grał w takich filmach jak „Drogówka”, „Dom zły” czy „Pod Mocnym Aniołem”. Jest również wokalistą zespołu Dr Misioza. W „Wołyniu” Wojciecha Smarzowskiego zagra jednego z głównych bohaterów.
Wojciech Smarzowski w grudniowej rozmowie z radiową Jedynką wyraził nadzieję, że film będzie dobrym punktem wyjścia do dyskusji na temat zbrodni i pojednania.
– Jak zaczynałem pracować nad tym filmem, to chciałem, żeby połowę filmu zrobił Ukrainiec, a ja chciałem zrobić drugą połowę. To się nie udało z różnych względów. Myślę, że oni nie mają takiego reżysera, z którym miałbym łączność pokoleniową i który byłby na tyle odważny, żeby o tym opowiadać. Oni w ogóle nie są jeszcze przygotowani, żeby o tym mówić”
– mówił Smarzowski.
– Pojednanie jest wtedy, kiedy ktoś przeprosi, ktoś coś nazwie, padną odpowiednie słowa i wtedy można mówić o tym, że następuje pojednanie. Zamiatanie prawdy o zbrodniach to prosta droga do nowych zbrodni — podkreślał reżyser.
Smarzowski uważa, że istnieje potrzeba przygotowania widza ukraińskiego na „kawałek historii”, o którym ten widz „nie ma pojęcia”.
„Wołyń” jest ostro krytykowany na Ukrainie. Jak twierdzi Smarzowski, część ukraińskich aktorów odmówiła gry w „Wołyniu” nie tylko ze względów ideologicznych, ale również z powodu plotki, jakoby film powstawał za rosyjskie pieniądze. Premiera filmu „Wołyń” zapowiedziana jest na jesień 2016 r. Sponsorem głównym filmu jest Kasa Stefczyka.
Kresy24.pl
24 komentarzy
Ołena Kolijenko
1 lutego 2016 o 19:04Mój dziadek Edward Bogacki i pradziadek Dominik Bogacki zginęli w 1943 roku podczas Rzezi Wołyńskiej. Zostali zabici przez banderowców. Mój ojciec Richard Bogusław Edward (Swiatosław) Bogacki urodził się we wsi Duże Dorostaji (Turecka góra) w województwie Wołyńskim, w powiecie Dubieńskim, w gminie Młynów 10 lutego 1936 roku. Teraz Rowenski obwód, Młynówski obszar, Ukraina. Zmarł 14 lipca 2013 roku.Mój ojciec był pół polakiem, pół ukraincem.
Wołyń1943
1 lutego 2016 o 20:11Prawie 50 lat nie można było mówić o zbrodni katyńskiej i to wcale nie dlatego, że przerażała swym ogromem, ale dlatego, iż w złym świetle stawiała „bratni” Związek Radziecki, a nawet wywoływała nastroje antyradzieckie. Czy coś się w tej kwestii zmieniło? Wygląda na to, że nic! Wystarczy w miejsce Katyń wpisać Wołyń, a w miejsce NKWD – OUN-UPA i zwykłą czerń ukraińską. Wówczas okaże się, że żadnych zmian w podejściu do ludobójstwa nie ma! Nadal najlepiej byłoby, gdyby ofiary zalegały w piwnicach niepamięci narodowej. Wszystko w imię brudnej polityki, tym razem made in Giedroyć. Cóż, błądzenie jest rzeczą ludzką (to, jeśli chodzi o hucpę katyńską), ale powielanie błędów nazywa się głupotą(to o hucpie wołyńskiej). Kogo może zaboleć film o Wołyniu? Tylko żyjących jeszcze sprawców Rzezi i ich dzieci, dla których tatusiowie, mamusie i dziadkowie chodzą w glorii i chwale upowskiego „bohaterstwa”.
Kicia
1 lutego 2016 o 22:02Nie mogę się doczekać tego FILMU !!!
Barnaba
1 lutego 2016 o 23:54Ciekawe czy bander-władze Ukrainy pozwolą na wyświetlanie tego filmu na Ukrainie…
ułan kresowy
2 lutego 2016 o 00:16Ścieżkę dźwiękową powinien opracować Krzesimir Dębski pochodzący rodem z Kisielina na Wołyniu.
cherrish
2 lutego 2016 o 08:43No proszę jaka cisza, każdą głupotę wszystkie te miki, Pawły, kuby et consortes komentują, a tu nie maja odwagi.
jubus
3 lutego 2016 o 20:21A jakie to ma znaczenie kto komentuje. Może ktoś nie ma po prostu czasu lub ochoty. Ja czekam na ten film, bo czas najwyższy pokazać JAK BYŁO. Ja bym z chęcią obejrzał filmy o koliwszczyźnie, rzezi humańskiej. Uważam, że o zbrodniach, mordach, ludobójstwach, wszelkich nieprawościach trzeba mówić głośno i otwarcie, chociażby to miało dotyczyć wydarzeń sprzed 10 000 tysięcy lat. Dlatego rządam, aby także inne narody, w tym i „nasi bratankowie” z Węgier, pokajali się za swoje zbrodnie i nieprawości. Z państw sąsiadujących kiedyś z Polską, jedynie Rumunia i Łotwa, nie dopuściła się, z tego co wiem, nieprawości wobec Polski i Polaków. Cała reszta, Niemcy, Czechy, Słowacja, Węgry, Ukraina, Rosja, Białoruś, Szwecja, Dania, Austria, Litwa i wiele, wiele innych krajów, w tym takich potęg jak USA, Francja, Anglia czy inni, powinni się pokajać za zbrodnie i nieprawości poczynione na narodzie polskim.
pol
2 lutego 2016 o 09:55Prawda zawsze powina służyc pojednaniu, nigdy sianiu nienawiśći i wywoływaniu demonów, komentarze każdy powienien zostawić tylko i wyłocznie dla siebie.
Demon
2 lutego 2016 o 14:00Masz rację, ale pro „Mordorskie” sprzedawczyki i różnej maści sprzedajna swołocz, będzie próbować na fali tego filmu skłócać Polaków z Ukraińcami, ku szalonemu zadowoleniu wszawego Putlera.
cherrish
2 lutego 2016 o 17:50Skłócić? A to było jakieś pogodzenie? Nie słyszałem, zresztą co tu mówić wiele, sami Ukraińcy do niczego innego nie dążą, kłamstwo, zaprzeczenie to jedyna metoda, wystarczy posłuchać co do powiedzenia na ten temat ma wybitny przywódca, gwiazda Związku Tyma.
A tak przy okazji, czy redakcja ma zamiar zrobić chlew z tego forum i będzie pozwalała na takie coś co wyprawia demon?
MAB - Kresy24
2 lutego 2016 o 18:00Codziennie odsiewamy tony komentarzy z przekleństwami, wezwaniami do zabójstwa i groźbami karalnymi. Tego „odsianego” nie widać, ale proszę wierzyć, że zabiera to sporo czasu i jest zajęciem przykrym. Jeśli zaczniemy odsiewać jeszcze bardziej, to oczywiście natychmiast pojawią się oskarżenia o cenzurę, które i tak zresztą się pojawiają. Nie jest łatwo wypośrodkować.
Vandal
2 lutego 2016 o 16:18@ pol. Kto ty jestes ?……., zeby mowic kazdemu co powinien a czego nie powinien robic……., pogielo cie, czy dobrze placa…………
Piotr
2 lutego 2016 o 10:04Co się tyczy zbrodni wołyńskiej to obecnie Ukraina nie ma szans zająć się tym tematem z powodu wojny i problemów gospodarczych. A w przyszłości jeśli sprawy się ułożą dobrze na świecie to nastąpi u Ukraińców mechanizm wyparcia. Jeśli sprawy potoczą się źle to skala zniszczeń po III Wojnie będzie tak dużo, że skażony radioaktywnie Wschód odłoży całą sprawę ad acta.
Co się zaś tyczy filmu to znając Smarzewskiego nię będzie tam polityki, zbyt dużo historii, ale raczej bród, zbrodnia, emocje, gwałty i bimber. Patriotów bardzo rozczarowało Miasto 44 bo film był za bardzo pop kulturowy, electro punkowy i apokaliptyczny. Podobnie będzie rozczarowanie filmem Smarzewskiego. Obejrzyjcie sobie przynajmniej „Róże” i „Dom zły”. Smarzewski to nie Kubrick ani Wajda.
Marcin
2 lutego 2016 o 14:45Ukraina nie ma szans zająć się tym tematem, bo tego nie chce i nie jest to kwestia wojny – kilka, czy kilkanaście lat temu żadnej wojny na Ukrainie nie było. Poza tym wojna jakoś specjalnie nie przeszkadza Ukraińcom stawiać pomniki ludobójcom i nadawać ich gloryfikacji statusu państwowego, proszę więc nie mówić, że Ukraińcom w czymś przeszkadza wojna.
tarnat
2 lutego 2016 o 14:15Powstał film o Katyniu to i musi powstać o Wołyniu i mądrze i słusznie. To i tak nie zmieni mojej opinii co do obecnej sytuacji na wschodzie Ukrainy i że to Rosja jest agresorem. Hańba Ukraińcom za Wołyń ale sława im za to że teraz się postawili i jak mogą tak już drugi rok walczą z Rosją.
black flag
2 lutego 2016 o 15:17a co Ukraincy na to ? ,,,jestem pewien ze kacapy beda puszczac w swoich kinach ,,,w KIjowie bedzie zabroniony ,,, nic straconego w Polsce macie duzo ludzi ze wschodu to moga sobie obejrzec ,,i podziwiac swoich dziadkow w akcji zabijania ,,, sa tacy co jeszcze zyja , jak nie na Ukrainie to w kanadzie i australi,,,
Andrz
2 lutego 2016 o 15:23Redakcjo kresy24.pl chyba w „Wołyniu”. Cytuję : W „Katyniu” Wojciecha Smarzowskiego zagra jednego z głównych bohaterów.
Andrz
5 lutego 2016 o 18:01Redakcja kresy24.pl, nadal nie poprawiliście swego błędu w tekście. Napisaliście ———-„Arkadiusz Jakubik grał w takich filmach jak „Drogówka”, „Dom zły” czy „Pod Mocnym Aniołem”. Jest również wokalistą zespołu Dr Misioza. W „Katyniu” Wojciecha Smarzowskiego zagra jednego z głównych bohaterów”——– Powinno być : W „WOŁYNIU” Wojciecha Smarzowskiego zagra jednego z głównych bohaterów.
MAB - Kresy24
5 lutego 2016 o 19:04Przepraszamy, przeoczenie, już poprawiamy i dziękujemy!
MAB - Kresy24
5 lutego 2016 o 19:07No jakże to? Przecież widzę, że już dawno poprawione u nas. Może pokazuje Panu z „ciasteczek” niezaktualizowaną wersję strony i trzeba odświeżyć przeglądarkę? U nas w każdym razie jest poprawione. Ale jeszcze raz dziękujemy.
kl
2 lutego 2016 o 19:36A kto sponsoruje ten arcyważny film? Największa gazeta (haha), największy bank? Nie Kasa Stefczyka – polski kapitał i kadry – ostro atakowane przez koalicje chłopów (PSL) i lewicowo-liberalną PO. Wnioski? Kapitał ma jednak siedzibę!
Jano
3 lutego 2016 o 12:07Bez sensu film, po co przypominać historie, której nie każdy che pamiętać, nikt czasu nie cofnie, niestety…
Lestek M
3 lutego 2016 o 22:19Katastrofa to takie myślenie jak Twoje. Naród można zniszczyć przez zniszczenie kultury i całkowite zapomnienie jego historii. Gratuluję pomysłu autodestrukcyjnego.
Lach.
27 kwietnia 2016 o 15:04Minęła rocznica Akcji „WISŁA”, odcięła ona UPA od „wiktu i opierunku”, formacja zbrojan UPA przestała istnieć! To był majsterszyk ówczesnego Wojska Polskiego! Cześć ich pamięci!