„Kultura pamięci europejskiej: fikcja czy realny projekt przyszłości” – pod takim tytułem w piątek na Uniwersytecie Wileńskim odbyła się dyskusja historyków z Polski, Litwy i Niemiec.
Piątkowa debata była ostatnią z cyklu „Dialog pamięci kulturowych w przestrzeni ULB (Ukraina, Litwa, Białoruś)”. W ciągu ponad pół roku w ramach tego projektu zostało zorganizowanych 12 wykładów i dyskusji. Odbywały się one na przemian na uniwersytetach w Wilnie i Warszawie.
Celem projektu była walka ze stereotypami wypływającymi negatywnie na stosunki międzypaństwowe.
Litewski historyk Alvydas Nikżentaitis nie ukrywa, że pomysł projektu zrodził się w związku z pogarszającymi się stosunkami polsko-litewskimi. Podkreśla, że „obecny konflikt jest spostrzegany zbyt prymitywnie, nie słucha się drugiej strony, brak chęci jej zrozumienia”.
Podsumowując realizowany projekt litewski historyk podkreśla, że „pozwolił on nie tylko poznać się, uświadomić groźbę stereotypów, które mogą doprowadzić do destabilizacji społecznej, ale też zrzeszył ludzi, intelektualistów, którzy nie chcą już biernie przyglądać się temu, jak pogarszają się stosunki między naszymi krajami”.
„Postanowiliśmy założyć polsko-litewską fundację im. Jerzego Giedroycia. Postanowiliśmy realizować ideę Giedroycia, który mówił, że po to, by rozstrzygnąć problemy w regionie, należy pokonać swój nacjonalizm, egoizm, swoisty, historyczny imperializm” – tłumaczył Nikżentaitis.
Według litewskiego historyka, takie forum zostanie powołane już w czerwcu, a jego celem będzie wspieranie dialogu pomiędzy społecznościami obu krajów.
Kresy24.pl
Źródło: Dzieje.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!