Polska została zobowiązana do dostarczenia żywności, wody i ubrań koczującym na granicy polsko-białoruskiej nielegalnym migrantom, i jeśli to możliwe, udzielenia im tymczasowego schronienia. Nie oznacza to nakazu wpuszczenia ich na terytorium Polski i Litwy.
Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio ZET, takie środki tymczasowe nałożył na Polskę Europejski Trybunał Praw Człowieka.
Trybunał zobowiązał też polskie władze do zapewnienia koczującym na granicy opieki medycznej.
Media informowały wczoraj, że pełnomocnicy cudzoziemców przebywających na polsko-białoruskiej granicy wysłali do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wnioski o udzielenie ochrony międzynarodowej tym osobom oraz zapewnienie im jedzenia i pomocy medycznej.
Tymczasem Polska już w poniedziałek wysłała konwój z pomocą humanitarną, który przewoził namioty, koce i artykuły higieniczne dla migrantów. Na terytorium Białorusi jednak nie wjechał, utknął na granicy, bo białoruska straż graniczna po prostu nie wpuściła ciężarówki.
W Usnarzu Górnym, na granicy polsko-białoruskiej, po stronie Białorusi, od kilkunastu dni koczuje grupa migrantów (ok. 24 osoby, wcześniej – 32). Ludzie ci nie są wpuszczani do Polski, granicę zabezpiecza Straż Graniczna i żołnierze. Ze strony białoruskiej ich ewentualny powrót na Białoruś uniemożliwiają funkcjonariusze białoruscy.
Przedstawiciele polskiego rządu podkreślają, że fala migrantów dostała się na terytorium Białorusi w sposób legalny, została tam sprowadzona a teraz jest traktowana instrumentalnie przez reżim Łukaszenki.
oprac. ba za radiozet.pl
1 komentarz
Wielkopolanin
26 sierpnia 2021 o 12:35Mam wrażenie ,że ETCz jest przekonany że granica Rzeczypospolitej jest w okolicach Bramy Smoleńskiej a ci nachodźcy mają problem z przekroczeniem wewnętrznej granicy między republikami tegoż państwa federalnego. To orzeczenie brzmi jak pròba zobowiązania rządu federalnego do rozwiązania konfliktu między rządami krajowymi. W innym wypadku brzmi to jak idiotyzm.