Niebezpiecznie na granicy z Białorusią. Polskie patrole są atakowane przez agresywnych cudzoziemców. Każdego dnia funkcjonariusze i żołnierze są obiektem agresji.
W środę 2 sierpnia migranci usiłujący sforsować granicę białorusko – polską użyli wobec polskiego patrolu nie tylko cegieł i kamieni, ale i petard – poinformowała w najnowszym komunikacie na Twitterze Straż Graniczna.
Polskie patrole zostały obrzucone kamieniami i petardami na odcinku chronionym przez funkcjonariuszy ze strażnicy w Dubiczach Cerkiewnych po tym, jak udaremniły próbę przedostania się przez granicę grupie 20 osób. W rejon został wysłany interwencyjno-patrolowy pojazd TUR – poinformowała Straż Graniczna.
Nie ma wątpliwości, skąd w rękach migrantów petardy. Białoruskie służby od początku kryzysu migracyjnego zaopatrywały sprowadzanych tysiącami przybyszów z Afryki i Azji w potrzebny do forsowania granicy sprzęt i narzędzia.
TUR to lekki pojazd opancerzony używany przez jednostki antyterrorystyczne polskiej policji. W zeszłym miesiącu wysłano je w celu wzmocnienia regionów przygranicznych.
W sumie 2 sierpnia 86 migrantów próbowało przekroczyć polską granicę. To mniej niż w zeszłym tygodniu, kiedy dzienna liczba nielegalnych migrantów oscylowała wokół 200 osób.
ba za twitter.com/Straz_Graniczna
2 komentarzy
ormo czuwa
4 sierpnia 2023 o 02:38O, znikają komentarze.
Konsternacja
4 sierpnia 2023 o 10:32Bezradność polskiego państwa i jego służb jest powalająca.