W nocy z 5 na 6 października, ukraińskie drony zaatakowały okupowany przez Rosję Krym, uderzając w terminal naftowy w Teodozji, poinformował proukraiński kanał w Telegramie „Krymski Wiatr”.
Terminal, położony około 250 kilometrów od terytorium kontrolowanego przez Ukrainę, jest największym magazynem ropy naftowej na Krymie. Może pomieścić do 250 tys. ton paliwa, które zaopatruje siły rosyjskie.
„Krymski Wiatr” poinformował, że eksplozja wywołała pożar widoczny z odległości kilkudziesięciu kilometrów, a kolejne eksplozje odnotowano w pobliżu lotnisk Saki i Kacza.
Po raz ostatni Ukraina zaatakowała bazę paliwową w Teodozji w październiku 2024 r., co skłoniło wyznaczone przez Rosję lokalne władze okupacyjne do ogłoszenia stanu wyjątkowego.
Atak nastąpił w kontekście nasilonej kampanii Ukrainy przeciwko rosyjskiej infrastrukturze energetycznej.
Jak podawał 24 września rosyjski serwis biznesowy Kommiersant, niedobory paliwa na okupowanym Krymie i w Sewastopolu jeszcze się pogłębiły, a około 50% stacji benzynowych wstrzymało sprzedaż paliwa.
Powołując się na dane z 17 tys. stacji benzynowych, serwis podał, że najbardziej dotknięty kryzysem jest Południowy Okręg Federalny, który według Rosji obejmuje okupowany Krym. Ponad 14% stacji benzynowych wstrzymało sprzedaż paliwa.
Niedobory są również następstwem serii ukraińskich ataków dronów na rosyjskie rafinerie ropy naftowej w sierpniu.
Według Financial Times od sierpnia 2025 r. uderzono w szesnaście z 38 rosyjskich rafinerii ropy naftowej, co spowodowało spadek eksportu rosyjskiego oleju napędowego do najniższego poziomu od 2020 r.
ba za kyivindependent.com
1 komentarz
rosja z Małej Litery
6 października 2025 o 11:24A potem ruskie trolle piszą, że wcale nie ma kolejek do stacji benzynowych:-)