Rosyjskiego ministra ds. rozwoju gospodarczego Aleksieja Uljukajewa, który nadzorował prywatyzację spółki naftowej Basznieft, zatrzymano w nocy, tuż po przesłuchaniu – poinformował Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej. W rozmowie z agencją TASS rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził, że chodzi o „poważne oskarżenia”.
Uljukajew został zatrzymany w efekcie „eksperymentu śledczego w trakcie przyjmowania 2 mln dolarów kontrolowanej łapówki” – twierdzi źródło w służbach, cytowane przez agencję RIA Novosti. Nie jest jasne, kto przekazał ministrowi łapówkę, która miała być wręczana pod nadzorem służb.
Operacja służb trwała ponad rok, a od lata tego roku FSB podsłuchiwała telefon Ulukajewa – poinformował Komitet Śledczy.
Uznano, że minister, który nadzorował prywatyzację Baszniefti, przyjął 14 listopada 2 mln dolarów łapówki w zamian za „wystawienie pozytywnej oceny” koncernowi naftowemu „Rosnieft”, co pozwoliło na nabycie przez Rosnieft 50 proc. udziałów w prywatyzowanej spółce naftowej Basznieft.
Największy rosyjski państwowy koncern naftowy Rosnieft sfinalizował 12 października transakcję kupna 50,08 proc. akcji spółki naftowej Basznieft, przekazując skarbowi państwa 329,7 mld rubli (ponad 5 mld dolarów). Agencja TASS podała, że zatrzymanie Ulukajewa nie oznacza kwestionowania prywatyzacji Baszniefti, a sama transakcja nie jest podawana w wątpliwość.
Sfinalizowanie transakcji zajęło mniej niż tydzień od opublikowania przez rząd oficjalnego postanowienia o sprzedaży Rosniefti udziałów państwa w konkurencyjnej spółce. Do państwa należy jedna akcja Rosnieftu, natomiast właścicielem 69,5 proc. jest holding Rosnieftiegaz, będący w 100 procentach własnością państwa.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w rozmowie z agencją TASS, że chodzi o „bardzo poważne oskarżenie, które wymaga bardzo poważnych dowodów”. Zaznaczył, że decyzja wobec ministra należy wyłącznie do sądu.
Pieskow poinformował też, że o działaniach służb wobec ministra od początku był informowany prezydent Władimir Putin, który wie również o zatrzymaniu ministra. Również premier Rosji Dmitrij Miedwiediew opowiada się za jak najdokładniejszym zbadaniem sprawy – poinformowały służby prasowe rosyjskiego rządu.
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u: https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl
2 komentarzy
Raven
15 listopada 2016 o 19:35Nikt o zdrowych zmysłach nie wierzy że w Rosji mieliby go zamknąć za łapówkę. Jeśli by tak robili to całe władze łącznie z putinem już dawno by były w łagrach.
Prawdopodobnie chodziło o pretekst żeby usunąć niewygodnego człowieka. Naraził się komuś kto może więcej.
jubus
16 listopada 2016 o 10:40Zgadzam się z przedmówcą. Trochę to smierdzi. Wiadomo, że Putin pozbywa się niewygodnych dla siebie ludzi i idą przestasowania. Minister poszedł w odstawkę, żeby ludzie myśleli , że władza walczy z korupcją, choć sama jest nią przeżarta aż po przełyk.