19 grudnia po raz pierwszy od 3 lat rosyjski dyktator Władimir Putin udał się z wizytą na Białoruś. Pojawiają się głosy, że po tej wizycie mogą nastąpić negatywne konsekwencje dla Ukrainy. Jednak poważne zagrożenie może wisieć także nad Polską, a także nad krajami bałtyckimi, twierdzi ekspert wojskowy Dmitrij Sniegiriew, cytowany przez portal TSN.ua.
Ekspert nie wyklucza, że Rosja i Białoruś mogą działać według „scenariusza suwalskiego” – ataku Białorusi na kraje bałtyckie;
„Kraje zachodnie nie wykluczają możliwości prowokacji militarnych przeciwko Polsce i krajom bałtyckim ze strony Białorusi i Rosji” – powiedział ekspert.
Dmitrij Sniegiriew zwrócił też uwagę, że w ostatnim czasie Polska przerzuca we wskazany kierunek amerykańskie czołgi Abrams, południowokoreańskie czołgi i inne ciężkie pojazdy opancerzone.
Wskazał, że właśnie w dniu wizyty Putina na Białorusi premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak spotkał się ze swoimi odpowiednikami z krajów Skandynawii, krajów bałtyckich i Holandii w Rydze z przedstawicielami wspólnej grupy ekspedycyjnej (Joint Expeditionary Force – JEF), a następnie udał się do Estonii na spotkanie z wojskami brytyjskimi i NATO.
„Korytarz Suwalski” obejmuje odcinek granicy między Litwą a Polską, który rozciąga się na długości 100 km. Korytarz ten graniczy z obwodem kaliningradzkim w Rosji na zachodzie i Białorusią na wschodzie. Zajęcie tych terytoriów może zamknąć drogą lądową siłom NATO do krajów bałtyckich.
Władimir Putin po raz pierwszy od trzech lat postanowił sam odwiedzić w Mińsku swojego kolegę, Aleksandra Łukaszenkę. Wraz z Putinem do białoruskiej stolicy udali się minister obrony Szojgu i minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.
Oficjalne komunikaty po spotkaniu dyktatorów koncentrowały się na rzekomych rozmowach dyktatorówo współpracy gospodarczej, a Łukaszenka deklarował „potrzebę dialogu z Zachodem”.
Generał broni Serhij Najew, dowódca Zjednoczonych Sił Zbrojnych Ukrainy uważa, że Putin pojechał do Mińska najprawdopodobniej po to, by przekonać Łukaszenkę do decyzji o szerszym udziale jego wojsk w inwazji wojskowej na Ukrainę. Zaznaczył, że Rosja potrzebuje armii białoruskiej do udziału w operacjach lądowych.
ba za tsn.ua
4 komentarzy
Kocur
20 grudnia 2022 o 08:27Armia ruska kaputt, więc pojechał do baćki, ale ten jest na swój sposób szczwany i nie zamierza pchać łap za głęboko w wojnę na Ukrainie. jak długo mu się to uda, trudno przewidzieć. Ale jak już sam putin się pofatygował na Białoruś, to raczej nie wyjedzie z kwitkiem. Mydlenie oczu, że rozmowy mają być o gospodarce, to dla naiwnych.
Mm
2 maja 2024 o 00:55Białorusini moga byc już w szeregach Rosjan tak jak Rosjanie byli w szeregach Omonu podczas demonstracji w Bialorusi.
qumaty
20 grudnia 2022 o 11:56fantasmagorie. Putin i bez tego w bagnie po uszy Najblizsze pare lat mamy z Rosja spokój. Że nie wieczny złudzeń nie ma chyba nikt
Emeryt
29 lipca 2023 o 15:33Jak długo i w jakiej wysokości Rosja będzie zmuszona płacić koszta ciągnione?
Jaka będzie sumaryczna wartość ugrzęźnięcia Rosji w wykrawającej Ją wojnie?
Czy jest to dla Rosji zwycięstwo ideologii nad zacietrzewieniem jej wodza?