Wrzenie wśród rosyjskich nacjonalistów. Jeden z ich liderów – Światosław Swirel został zabity serią z karabinu maszynowego na progu własnego domu we wsi Gorki pod Moskwą – podaje miejscowa policja.
44-letni Swirel należał do słowiańsko-pogańskiego nurtu rosyjskich nacjonalistów. W nocy ze środy na czwartek pod jego dom podjechał jakichś samochód i kilka razy zatrąbił. Kiedy mężczyzna wyszedł na zewnątrz, skosiła go seria z kałasznikowa. W domu została jego rodzina, która nie ucierpiała w strzelaninie.
Śledczy i partyjni towarzysze zabitego poganina nie mają wątpliwości: to była egzekucja na zlecenie. O jego śmierci robi się coraz głośniej na rosyjskich forach nacjonalistycznych, przy czym – co ciekawe – głównie o orientacji narodowo-prawosławnej.
Na razie nie wiadomo kto i dlaczego zabił pogańskiego działacza. Czy były to wewnątrzśrodowiskowe porachunki, czy może z jakiegoś powodu „wszedł on w celownik” rosyjskich służb? Zresztą w tym drugim przypadku i tak prawda raczej nie ma szans wyjść na jaw.
Kresy24.pl