Nieznany sprawca podpalił koktajlami Mołotowa budynek Komisji Wojskowej (wojenkomat) w Łuchowicach (Obw. Moskiewski). Twierdzi, że chciał zniszczyć archiwum z danymi poborowych, by uniemożliwić wysyłanie ich na wojnę na Ukrainie.
Mężczyzna, który podłożył ogień, nagrał podpalenie na wideo. Jak przyznał, chciał zniszczyć archiwum z aktami osobowymi poborowych.
Podpalacz powiedział, że nie chce widzieć swoich kolegów z klasy w niewoli lub na listach poległych.
Ponadto mężczyzna pomalował bramę przed budynkiem w kolorach flagi ukraińskiej i napisał, że „nie pójdzie zabijać swoich braci”. Oblał benzyną front biura poboru do wojska, wybił szyby i obrzucił je koktajlami Mołotowa.
„Celem było zniszczenie archiwum z aktami osobowymi poborowych, które znajduje się w tej jednostce. Powinno to zapobiec mobilizacji w okręgu. Mam nadzieję, że nie zobaczę moich kolegów z klasy w niewoli lub w spisach poległych” – powiedział podpalacz.
Zaznaczył również, że swoją akcją chce zainspirować protestujących w Federacji Rosyjskiej. Powinni być bardziej zdeterminowani – powiedział Rosjanin. Jeśli ludzie będą aktywniej występować przeciwko wojnie na Ukrainie – powiedział podpalacz – to jeszcze bardziej złamie to ducha rosyjskiej armii i rządu.
„Niech (…) wiedzą, że ich własny naród ich nienawidzi i że ich zniszczy. Wkrótce ziemia zacznie im się palić pod nogami, piekło czeka na nich także w domu” – powiedział Rosjanin.
oprac. ba za unian.net
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!