Czegoś takiego nie widzi się często. 20-letni Nikołaj z Widnoje pod Moskwą dosłownie zmiótł bandę dresiarzy, którzy zaczepili jego dziewczynę. Poszedł z nią do kawiarni i na chwilę odłączył się od stolika, żeby porozmawiać ze znajomym. „Wtedy jacyś kolesie przyczepili się do Swietki i wyciągnęli ją na dwór” – mówi Nikołaj. A dalej to już widać na filmie…
Chłopak przyznaje, że nie miał pojęcia kim są napastnicy. Tymczasem okazuje się, że zadarł z nie byle kim. Są to tzw. miejscowe „autorytety” z Jużnego Butowa. Tylko czy po czymś takim pozostaną jeszcze „autorytetami”?
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!