Decyzji jeszcze nie ma, ale deklarujemy gotowość: Prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu włoskiemu dziennikowi „Il Giornale”
W sprawie przystąpienia do programu Nuclear Sharing nie ma jeszcze żadnych decyzji, ale my deklarujemy naszą gotowość. Obecne rozmieszczenie broni jądrowej w Europie odzwierciedla linie styczności między nieistniejącym już Układem Warszawskim a krajami należącymi do NATO z początków lat 50,
– powiedział włoskiemu dziennikowi „Il Giornale” prezydent Polski Andrzej Duda pytany m.in. o realne zagrożenie eskalacji na wschodniej granicy.
Wskazał, że zmiany, z którymi mamy do czynienia, zwłaszcza po wybuchu pełnoskalowej wojny na Ukrainie, są tak dalece posunięte, że adaptacja Sojuszu jest konieczna.
Nie mam wątpliwości, że bezpieczeństwo krajów, w których broń jądrowa jest dziś rozmieszczona, jest znacząco wyższe. Gdyby zagrożenie nie było realne, nie wydawalibyśmy 4% naszego PKB na obronność. Widzimy, że prowadząc wojnę ofensywną przeciwko Ukrainie, Rosja przeszła na gospodarkę wojenną, prowadzi działania prowokacyjne względem państw NATO i narusza kolejne traktaty. To Rosja uzbraja okręg królewiecki, to Rosja relokuje broń nuklearną na terytorium Białorusi. Myślę, że jest jasne, kto prowadzi tutaj politykę eskalacyjną – powiedział głowa państwa.
Prezydent nie ma wątpliwości, że jeśli Putin zrealizowałby swoje cele na Ukrainie, to Polska i kraje Bałtyckie stanęłyby w obliczu realnego zagrożenia.
Mogę się w tym miejscu odwołać do słów mojego mentora, śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który już w 2008 roku w zaatakowanej przez Rosjan Gruzji przestrzegał przed takim scenariuszem. Podczas historycznej wizyty w Tbilisi mówił: „Dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę”. Dziś te słowa brzmią niestety proroczo, dlatego robimy wszystko, by zabezpieczyć nasze granice, będące równocześnie granicami Unii Europejskiej i wschodnią flanką NATO. Rozbudowujemy i modernizujemy naszą armię właśnie po to, żeby nigdy nikt nie próbował nas zaatakować.
Zapytany, jakie jest stanowisko Polski ws. wysłania żołnierzy europejskich na Ukrainę, za czym opowiada się prezydent Francji Emmanuel Macron, prezydent Duda podkreślił, że Polska widzi i docenia zmianę francuskiego stanowiska w kwestii sprzeciwiania się rosyjskiej agresywnej polityce neoimperialnej i pomocy zaatakowanej Ukrainie. Ponadto od pierwszego dnia rosyjskiej inwazji wspiera swojego sąsiada na wszystkie sposoby, zarówno militarnie, politycznie, jak i humanitarnie.
Natomiast w Polsce nie ma tematu wysłania naszych żołnierzy na Ukrainę. (…) Dziś powinniśmy pomagać Ukrainie wszelkimi możliwymi sposobami, które nie niosą za sobą ryzyka bezpośredniego zaangażowania członków Sojuszu Północnoatlantyckiego w wojnę.
ba za prezydent.pl
1 komentarz
rafal
19 maja 2024 o 00:37Na dzień dzisiejszy ,pomagać i jeszcze raz pomagać Ukrainie. Pozdrowienia dla Prezydenta.