12 dni pozbawienia wolności. Taki wyrok usłyszał działacz młodzieżowy kampanii „Mów prawdę” Paweł Winogradow, oskarżony o udział w „nielegalnym zgromadzeniu”. Opozycjonista wywiesił w niedzielę przy wejściu do stacji metra plakat z portretem więźnia politycznego Mykoły Statkiewicza i biało-czerwono-białą flagę Białorusi.
Proces Winogradowa odbył się we wtorek w sądzie dla rejonu Centralnego w Mińsku. Oprócz jego żony nikt nie został wpuszczony na salę rozpraw.
Opozycjonista w niedzielę wywiesił przy wejściu do stacji metra Niamiga portret więźnia politycznego, byłego kandydata na prezydenta Mykoły Statkiewicza, z wezwaniem do jego uwolnienia, oraz nieuznawaną przez władze biało-czerwono-białą flagę Białorusi. Chciał w ten sposób zademonstrować swoje poparcie dla odsiadującego wyrok 6 lat kolonii karnej Statkiwicza.
Jak powiedziała Radio Svaboda Swietłana Winogradowa, jej mąż odsiedział w ubiegłym roku ponad 60 dób w więzieniach, za udział w pokojowych akcjach solidarności i protestach. W tym roku jest to drugie jego zatrzymanie.
W 2011 roku Winogradow został skazany na 4 lata więzienia za udział w mitingu zorganizowanym przeciwko sfałszowaniu wyników wyborów prezydenckich. Odbywał wyrok w kolonii karnej w Iwacewiczach. Jesienią 2011 roku został zwolniony, ale wyrokiem sądu pozostaje pod nadzorem milicji.
Kresy24.pl/svaboda.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!